Zdarza się, iż sprzedawcy informują o tym, że zakupiony po promocyjnej cenie towar nie podlega reklamacji. Nie jest to jednak zgodne z prawdą.
Trwa czas letnich wyprzedaży, przecen i promocji. Bluzka czy sukienka z 70-procentową obniżką może być świetną okazją do zakupu. Zdarza się przy tym, iż sprzedawcy informują o tym, że zakupiony po promocyjnej cenie towar nie podlega reklamacji. Nie jest to jednak zgodne z prawdą. Rzeczywiście klient nie może zwrócić towaru tylko z tego powodu, że nie podoba mu się kolor czy po prostu zakupiony towar przestał już być atrakcyjny. Są sklepy, które spełniają takie życzenia klientów. Jest to jednak ich dobrowolne działanie, którego – zgodnie z przepisami – nie można wymagać od sprzedawcy. Wyjątkiem są umowy zawierane na odległość. W tym przypadku konsument w określonym terminie może odstąpić od umowy bez podawania przyczyny.
Sprzedawca może więc odmówić przyjęcia towaru, który nie ma wad. Nie musi zatem wymieniać go na inny ani zwracać pieniędzy. Natomiast w przypadku, gdy zakupiony towar – również przeceniony – ma wady, o których klient nie został poinformowany, płacąc przy tym niższą cenę, może na ogólnych zasadach go reklamować. Sprzedawca odpowiada bowiem za sprzedaż wadliwego towaru przez dwa lata. Reklamację można złożyć na piśmie, warto również przy zakupach pamiętać o zabraniu paragonu albo o innym dowodzie zakupu. Może być nim np. faktura albo przelew bankowy. Jeżeli mamy dowód zakupu, łatwiej będzie dochodzić praw w przypadku ewentualnej reklamacji.
Odpowiedzialność za sprzedaż towaru, który ma wady, to jedna z możliwości dochodzenia praw przez konsumenta. Sprzedawca albo producent mogą również udzielić gwarancji na zakupiony towar. Jest to jednak dobrowolne zobowiązanie producenta albo sprzedawcy, który może zagwarantować takie dodatkowe uprawnienie klientowi. Nie jest to natomiast jego obowiązek. Gwarancja określa zakres uprawnienia konsumenta, zatem czas jej trwania, za jakie wady produktu odpowiedzialność ponosi gwarant, w jaki sposób można dochodzić swoich uprawnień. A więc każdym przypadku zobowiązanie to będzie określała konkretna umowa z konsumentem. Odpowiedzialność ustawowa jest natomiast taka sama w każdym przypadku towaru posiadającego wadę. Nie ma znaczenia, czy chodzi o buty, sukienkę, czy o telewizor.
Jeżeli okaże się, że zakupiony towar ma wady, a objęty jest również gwarancją, klient może zadecydować, czy reklamować go na podstawie przysługującej mu gwarancji, czy też ustawowej rękojmi za wady – w zależności od tego, która z form ochrony będzie korzystniejsza. Jest to dobrowolny wybór konsumenta, którego nie może narzucić mu sprzedawca, odmawiając np. rozpatrzenia reklamacji w ramach rękojmi. Jeżeli jednak zdecydujemy się na wybór jednej z dróg dochodzenia roszczeń, nie można jej już w trakcie postępowania reklamacyjnego zmieniać.
Edyta Pisarczyk |