Świąteczny urlop

Ocena: 0
1710
Tegoroczny okres świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku jest wyjątkowo korzystny dla osób, które chcą zaplanować dłuższy urlop. Wystarczy bowiem wziąć siedem dni urlopu, żeby wydłużyć czas wolny od pracy aż o 17 dni kalendarzowych.
Pracownik, który pracuje przez pięć dni w tygodniu od poniedziałku do piątku, czas wolny rozpocznie już 22 grudnia, zatem wystarczy, że zaplanuje urlop na 23, 24 i 27 grudnia. Da to łącznie dziewięć dni wolnego. A jeżeli urlop zostanie zaplanowany jeszcze na 30 i 31 grudnia oraz 2 i 3 stycznia, do pracy wróci dopiero 7 stycznia we wtorek, po święcie Trzech Króli.

Trzeba pamiętać, że urlopu udziela się na podstawie planu urlopu obowiązującego u pracodawcy w danym roku. W planie tym pracownicy uzgadniają z pracodawcą terminy swoich urlopów w danym roku kalendarzowym. Wyjątek stanowią cztery dni urlopu na żądanie, o których terminie wykorzystania pracownik decyduje samodzielnie. Jeżeli u pracodawcy nie tworzy się planów urlopów, są one udzielane na wniosek pracownika, zaakceptowany każdorazowo przez pracodawcę. Ostateczną decyzję o terminie urlopu podejmuje bowiem pracodawca. Samo złożenie wniosku i skorzystanie z urlopu bez akceptacji wniosku może być potraktowane jako naruszenie podstawowych obowiązków pracownika i zakończyć się nawet zwolnieniem dyscyplinarnym. Dopiero bowiem zaakceptowany przez pracodawcę plan urlopów albo wniosek urlopowy jest podstawą do rozpoczęcia urlopu.

Co do zasady, urlopu udziela się w roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo, jednak najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego. Z drugiej strony pracownik musi pamiętać, że jego urlop nie może zakłócić normalnego toku pracy firmy. Zasady te nie dotyczą natomiast czterech dni urlopu na żądanie, prawo do nich przysługuje w danym roku kalendarzowym, a niewykorzystane nie przechodzą na kolejny rok i nie powiększają puli urlopu na żądanie. Orzecznictwo sądów dotyczące urlopów na żądanie nie jest jednolite, należy jednak pamiętać, że w konkretnym przypadku rozpoczęcie urlopu na żądanie przed udzieleniem go przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych.

Za czas urlopu pracownikowi przysługuje wynagrodzenie, jakie by otrzymał, gdyby w tym czasie pracował. Natomiast zmienne składniki wynagrodzenia mogą być obliczane na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z okresu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu, a w przypadkach znacznego wahania wysokości wynagrodzenia okres ten może być przedłużony do 12 miesięcy. W każdym przypadku wynagrodzenie urlopowe nie może być niższe od minimalnego wynagrodzenia gwarantowanego Kodeksem pracy.

Edyta Pisarczyk
Autorka jest aplikantką radcowską
Idziemy nr 51/52 (432), 22/29 grudnia 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: