Każde dziecko, nawet idealnie zdrowe w oczach rodziców, powinno raz do roku być zbadane przez pediatrę.
Nie chodzi o niepotrzebne mnożenie wizyt czy wpis do dokumentacji medycznej. Jest to okazja do oceny rozwoju małego dziecka i szansa na rozpoznanie chorób nieinfekcyjnych, które mogą być groźne, a nie objawiają się w tak czytelny dla rodziców sposób jak zakażenia, bo nie przebiegają z gorączką, kaszlem czy dusznością. W 1. roku życia niemowlęta, z racji wykonywanych obowiązkowych szczepień ochronnych, są badane często, ważone i mierzone co 6 tygodni aż do 1,5 roku, kiedy to zdrowe dziecko pojawia się na ostatnim szczepieniu z cyklu. Potem wyznaczone są badania bilansowe w wieku 2, 4, 6, 10, 14 i 18 lat. Dobrze, jeżeli dziecko w dłuższych okresach ocenia ten sam lekarz, ponieważ poza parametrami badania ma możliwość porównywania swoich obserwacji i zauważenia zmian u dziecka już w progu gabinetu. Pierwszy bilans – dwulatka – to ważny moment oceny licznych elementów rozwoju. Lekarz ocenia relacje z innymi osobami (pielęgniarka, lekarz), kontakt wzrokowy, koordynację ruchu, zaawansowanie rozwoju mowy czynnej i biernej, ostrość słuchu i wzroku, obecność zeza, proporcję masy ciała do wysokości, liczbę zębów, realizację szczepień ochronnych, prawidłowości postawy i chodu, napięcia mięśni, połączenia więzadeł, wielkości i pracę narządów, w tym płciowych, jak obecność jąder w mosznie, rytm serca, prawidłowości rozwoju emocji i intelektu, cechy alergii, objawy lękowe itd. Jest to, jak widać, badanie całościowe. Istnieją tzw. kamienie milowe rozwoju, czyli umiejętności, które w danym wieku dziecko musi nabyć, aby móc uznać, że jego rozwój mieści się normie.
Prawidłowo rozwijający się dwulatek średnio waży ok. 13 kg i mierzy ok. 90 cm, co stanowi 50 centyli w siatkach. Powinien samodzielnie chodzić i biegać, umieć wejść na schody i mówić prostymi zdaniami. Umie wykonać proste polecenia. Sam zgłasza potrzeby fizjologiczne. Wchodzi w relacje osobowe, ma charakterystyczne okresy buntu i oporu lub inne skrajne objawy emocjonalne, lubi robić wszystko sam, ma poczucie humoru. U zupełnie zdrowych dwulatków dość często spotykamy koślawość kolan i pięt, co mieści się jeszcze w ramach prawidłowej fizjologii. Podobnie często pierwszy raz słyszalny jest w tym właśnie wieku szmer nad sercem niezwiązany z chorobą serca. Warto wiedzieć, że normy rozwoju dzieci są bardzo szerokie. To znaczy, że dziecko dwuletnie, ważące zaledwie 10,5 kg (3 c), jeszcze w pampersie, mówiące jedynie dwuwyrazowe zdania: „daj mi”, „co to” mieści się w normie rozwoju razem z dzieckiem ważącym 15 kg (90 c), które samo je, korzysta z toalety i wbiegając do gabinetu, mówi: „Zobacz, jaką mam ładną sukienkę”.
Na badaniu ustalamy, czy maluch potrzebuje dodatkowej oceny specjalisty – ortopedy, kardiologa, stomatologa – a także ile, kiedy i jakie witaminy należy uzupełnić, omawiamy dietę i zachowania dziecka, ustalamy dodatkowe szczepienia. Dzięki badaniom bilansowym możemy wcześnie rozpoznać choroby ukryte, przewlekłe i zapobiec ich powikłaniom.
Grażyna Rybak |