Zwycięstwa Jozuego i jego wrogowie

Ocena: 0
2285
To, co jedni czytają obojętnie lub wprost omijają, dla innych czytelników może być nie lada problemem. Być może do takich lektur należy Księga Jozuego ze Starego Testamentu.
W pierwszej części opisuje ona podbój Palestyny, krajobraz konfliktów i walk. Po krwawym etapie procesu zdobywania Ziemi Obiecanej następuje opis geograficznego podziału Kanaanu pomiędzy poszczególne pokolenia Izraela. I na koniec – informacja o testamencie i śmierci Jozuego, wiernego współpracownika i następcy Mojżesza. Ale jak zrozumieć tę „biblijną przemoc” wojennych wypraw z pierwszych rozdziałów?

O. Jacek Salij OP wyjaśnia, że po pierwsze, wojenne prawo starożytnego Izraela nie wyróżniało się swoim okrucieństwem na tle praktyk sąsiednich narodów. Izraelici byli tak samo – a nie bardziej – okrutni, jak okoliczne plemiona pogańskie. Po drugie, nie ma uzasadnienia dla naszego poczucia „wyższości moralnej”, zwłaszcza po XX wieku. „Okrucieństwo nie jest dziś mniejsze niż dawniej; zmieniły się tylko jego formy. Jak tamci, tak i my czasem nawet nie jesteśmy świadomi zła swoich okrucieństw – pisze o. Salij.

Trzeba więc odnaleźć religijny sens wydarzeń, jaki chce przekazać natchniony autor. Podstawową prawdą jest przekaz, że tamta ekspansja przerastała ludzkie, militarne możliwości Izraela. To było objawienie mocy samego Boga, który walczył za i dla swojego Ludu. Sam Pan okazał się Wodzem, który wprowadził swój naród do ziemi obiecanej ich przodkom. Kanaan został zdobyty, co znaczy, że Bóg wiernie dotrzymał złożonych obietnic.

Warto wiedzieć, że plemiona Kanaanu są w Starym Testamencie synonimem największego grzechu, czyli bałwochwalstwa. Ich los, czyli wyludnienie jest – według nauki proroków – po prostu karą za zbiorowe porzucenie Boga. W tym sensie zapowiadali też wyniszczenie prorocy Izajasz i Jeremiasz (Iz 6,11-13; Jr 4,23-29). Jezus potwierdził zasadniczy kontrast pomiędzy Izraelem i Kananejczykami (Mt 15,22-26). I z nową mocą wypowiedział starożytne proroctwo, gdy mówił, że taki sam koniec grozi całej Jerozolimie za niewierność Bogu (Mt 23,37n).

Zajmowanie Kanaanu, czyli wyznaczonego na ziemi miejsca, na którym rozpocznie się kult jedynego i prawdziwego Boga, oznaczało w praktyce: albo zwyciężymy, albo oni złożą nas w ofierze swoim bożkom. Mamy tu do czynienia z procesem kształtowania się żywej wiary w wierność Boga i świętość słów Jego postanowień. A także, w nie mniejszym stopniu, z ważnym etapem narodowego i moralnego dojrzewania Izraela na przestrzeni wieków jego historycznego istnienia.

ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 45 (374), 4 listopada 2012 r.




PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: