Stań do walki

Ocena: 0
1482
Dzieło zbawienia, którego dokonał Chrystus, dotyczy wszystkich ludzi. Dlatego wszystkie narody muszą się o Nim dowiedzieć (Mt 28,19n; Mk 16,15n).
Apostołowie nie głosili jakiejś nowej religii, jednej z wielu, ale opowiadali niezwykłe a historyczne wydarzenia, które z założenia obejmują wszystkich, niezależnie od tego, czy się zgadzają, czy nie; niezależnie od tego, czy wierzą, czy nie. Jako naoczni świadkowie nie mogli milczeć o tym, co widzieli, słyszeli, czego dotykały ich ręce (1J 1,1-3).

Skoro przypominamy sobie podstawowe wiadomości o bierzmowaniu, czas na zobowiązania wynikające z tego sakramentu. Jednym z nich jest obowiązek publicznego świadczenia o wierze, a nawet walki w obronie wiary (1P 2,9). Jeżeli bierzmowanie jest szczególnym impulsem rozwoju życia wewnętrznego, to zadanie obrony wiary jest ważnym etapem chrześcijańskiego dojrzewania. Chrześcijanin po bierzmowaniu powinien być gotowy, aby dać świadectwo wierności Chrystusowi na zewnątrz, zwłaszcza wobec osób niechętnych Ewangelii (Mt 10,32n).

Jej głoszenie jest w praktyce równoznaczne z codziennym demaskowaniem zła. Najpierw w sobie, przez przezwyciężanie grzechów w swoim życiu, a następnie we własnym środowisku. W ten sposób Bóg powołuje nas i przygotowuje do podjęcia apostolskich zadań i wzięcia odpowiedzialności za budowanie Kościoła swoim świadectwem wiary. Inaczej mówiąc, chodzi o podporządkowanie doczesnej działalności człowieka Bożemu Prawu. Polega to na zajmowaniu się sprawami rodzinnymi, zawodowymi i społecznymi według wskazań Ewangelii.

Oto rodzice milczą, gdy ich dorosłe już dziecko mieszka ze swoim „partnerem”. Czy wyraźnie przypomnieli dziecku naukę Ewangelii? Czego się boją? Albo widzą, że ich dzieci jako młodzi rodzice lekceważą religijne wychowanie dzieci. Zdecydowany sprzeciw i wycofanie się z domowego biesiadowania będzie mocniejszym świadectwem wiary niż tylko słowa. A rodzice, którzy nie wiedzą, co powiedzieć, gdy syn porzucił swoją żonę i pożąda już innej kobiety? Niepewni, zakłopotani obgadują jeszcze zdradzoną synową. Łatwiej jest krytykować polityków przed telewizorem niż dać jasne świadectwo wiary wobec własnego dziecka, które źle postępuje.

Innym, ważnym obowiązkiem bierzmowanych jest wnikliwe rozpoznanie życiowego powołania, a następnie podjęcie wypływających z niego szczegółowych zadań. Wynika z tego troska o zdobycie koniecznej wiedzy i umiejętności związanych z przyszłą pracą. Jeżeli większość młodzieży zastanawia się: „kim chciałbym być?”, to chrześcijanin bierzmowany powinien pytać: „kim Bóg chciałby mnie mieć, skoro chciał, abym zaistniał?”.

ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 16 (397), 21 kwietnia 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: