Ponad wszelkie imię

Ocena: 0
1700
Formuły mają znaczenie w modlitwie pogańskiej, gdzie pięknymi albo długimi przemowami chce się skłonić Boga, żeby zrobił to, czego my chcemy. Natomiast prawdziwego Boga nie można „zbajerować”.
Rozmawiałam z przedstawicielami Świadków Jehowy, którzy zaczęli od tego, że księża ukrywają przed nami, że Bóg ma imię. Byli zaskoczeni, że znałam imiona Boże: Elohim, Adonai, Jahwe. Jednak po tej rozmowie zaczęłam myśleć, na ile jest ważne, aby do Boga zwracać się według określonego imienia. Czy to ważniejsze, jak powiem „Adonai”, a nie jak powiem „Boże”?

Ani anioł, ani diabeł nie zna ludzkich myśli. Wszystkie nasze myśli, słowa, uczucia zna natomiast Bóg. Z tej perspektywy: czy mówimy modlitwę po polsku czy po łacinie, czy w myślach czy głośno, czy mówimy przed każdym zdaniem imię Boże, czy nie, nie ma raczej większego znaczenia dla Boga. Imię Boże według Pisma Świętego jest święte i nie wolno go nadużywać. To oznacza, że mamy zwracać się do Boga z szacunkiem, bez niedbałości. Bóg widzi nasze serce, intencje, lenistwo i starania. Formuły mają znaczenie w modlitwie pogańskiej, gdzie pięknymi albo długimi przemowami chce się skłonić Boga, żeby zrobił to, czego my chcemy. Natomiast prawdziwego Boga nie można „zbajerować”. I nie potrzeba, skoro jest On miłością.

Słowa mają znaczenie dla nas. Przez słowa oswajamy i porządkujemy rzeczywistość. Obecny także na naszych łamach o. prof. Jacek Salij OP, zapytany o znaczenie imienia Bożego, zastanawiał się: „Nie wolno nam o Nim mówić tak, jakby był rzeczą albo jakby nie był obecny; nie wolno nam wyobrażać sobie, że nazywając Go, można nad Nim zapanować albo Go do czegoś przymusić”.

W nazywaniu Boga, nadawaniu Mu ludzkich ram i pojęć, jest istotnie coś niestosownego, jeśli rozważy się, kim On jest. Używanie imienia Bożego ma sens jedynie wówczas, jeśli przybliża nas ono jak sługę do pana, jak dziecko do ojca. Najpiękniejszym imieniem Boga jest więc chyba to, które objawił nam Jezus: „Abba, Ojcze, Tatusiu”. Maryja mówiła o Bogu „Wszechmocny”. Najczęściej używanym w Biblii, zwłaszcza w psalmach, jest imię „Jahwe” – „Jestem, Który Jestem”, „Ja Jestem”. Z czasem sami Żydzi zaczęli coraz bardziej lękać się używania tego imienia. W końcu wolno było wezwać je tylko raz w roku. Zastępowano je imieniem „Adonai” – „Pan”.

Świadkowie Jehowy używają zbitki: spółgłoski od „Jahwe”, a samogłoski od „Adonai”. Zarzucają innym chrześcijanom zaniedbanie imienia Bożego, bo sami nie przyjmują praktycznie imienia „Ojcze”, czcząc głównie Boga sądzącego, surowego i karzącego.

My, katolicy, używamy jeszcze jednego imienia: Jezus – po hebrajsku Jehoszua – znaczy „Jahwe zbawia”. Jest to „imię ponad wszelkie imię”, na które wszystko stworzenie powinno uklęknąć (Flp 2, 9-11). Teologicznie pięknym imieniem jest „Bóg Trójjedyny”, przypominające, że Bóg jest Jednością Trzech Osób.

ks. Marek Kruszewski
xmarekk(at)o2.pl
Blog ks. Marka
Autor jest proboszczem parafii bł. Karoliny Kózkówny w Białobrzegach

Idziemy nr 29 (512), 19 lipca 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: