Mieć charakter

Ocena: 0
1360
Nie tylko młodzież, myśląc o bierzmowaniu, zastanawia się: Co to daje? Co z tego będę miał? Nie zrażając się taką postawą, warto odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno celem bierzmowania nie jest formalny dokument dający możliwość „bycia chrzestnym u brata”.
Teksty nowotestamentalne i sama formuła sakramentu mówią o pełnym obdarzeniu Duchem Świętym, który w chrzcie rozpoczął swoje zbawcze działanie. Bierzmowanie jest niejako uzupełnieniem chrztu: jako umocnienie więzi z Kościołem (sens eklezjalny, charyzmatyczny) i jako środek osobistego uświęcenia (sens indywidualny). Chodzi więc o wewnętrzne przyswojenie sobie prawdy o Bogu i Jego Kościele oraz dalsze rozwijanie tego, co zostało już zapoczątkowane przez chrzest.

Inaczej zapytajmy: Co zmienia bierzmowanie? Jest to pytanie o skutki.

Wyjaśniając nadprzyrodzone skutki, trzeba przede wszystkim przywołać plastyczne porównanie bierzmowania do „pieczęci”. Wyraża ono prawdę, że sakrament ten nadaje ochrzczonemu nowy, duchowy profil nazywany „charakterem sakramentalnym”. Jest to trwałe, wewnętrzne upodobnienie duszy do Jezusa, dające udział w Jego życiu i umożliwiające głębsze spełnianie aktów kultu religijnego. Ta „pieczęć” jest gwarancją pomocy Ducha Świętego; koniecznej, aby człowiek był w stanie nawiązać kontakt z Bogiem w sposób normalnie przekraczający ograniczone ludzkie możliwości.

Natomiast mówiąc o szczegółowych skutkach bierzmowania, trzeba wspomnieć św. Ambrożego, biskupa Mediolanu, który pierwszy zobaczył w tym sakramencie siedem darów Ducha Świętego – mądrość, rozum, umiejętność, radę, męstwo, pobożność, bojaźń Bożą. Uczył, że chrześcijanin, otrzymując „siedem mocy Ducha”, jest silniejszy w walce z pokusami. Te dary są nadprzyrodzonymi udoskonaleniami przymiotów moralnych człowieka. Rozpoczynają żmudny proces przechodzenia od postawy roszczeniowej – czyli „konsumenckiego” trwania w Kościele – do postawy zaangażowania i ofiarności.

Warto zauważyć, że bierzmowanie jako sakrament głębszego włączenia w nadprzyrodzoną wspólnotę wierzących ma być w zamyśle aktem bardziej wiążącym z Kościołem. Jest pierwszym, ważnym spotkaniem kandydata z Instytucją hierarchiczną reprezentowaną w osobie biskupa. Udzielanie bierzmowania zazwyczaj przez niego zawiera i tę prawdę, że odtąd wiążącym kryterium indywidualnego pojmowania prawd wiary powinno być nauczanie Kościoła kierowanego przez papieża i biskupów. To posłuszeństwo jest w istocie uległością Duchowi Świętemu, który wcześniej prowadził autorów biblijnych, a teraz wspomaga nauczycieli wiary.

ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 15 (396), 14 kwietnia 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: