Zapowiada się dobry rok dla budownictwa mieszkaniowego

Ocena: 0
7233
Rok 2015 był rekordowy w historii rodzimej branży deweloperskiej. Sprzedano o ponad 20 proc. więcej mieszkań niż rok wcześniej i prawie o połowę więcej niż w przedkryzysowym 2007 roku. Wiele wskazuje na to, że w 2016 ożywienie na rynku nieruchomości się utrzyma.

W całym 2015 roku deweloperzy tylko na rynkach 6 polskich aglomeracji (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) wprowadzili do sprzedaży blisko 52 tysiące mieszkań, z których nabywców znalazło aż 51,8 tys. - podaje w swoim raporcie firma Reas. Rekordowa okazała się końcówka roku - od października do grudnia 2015 sprzedano łącznie 14,4 tys. mieszkań, tj. o ponad 9 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Szacuje się, że jeśli utrzyma się obecne tempo sprzedaży, kolejne prawie 49 tys. mieszkań, które były dostępne na koniec grudnia 2015, powinno znaleźć nabywców już w ciągu 10 miesięcy nowego roku.

Skąd to ożywienie?

Wzrost sprzedaży, zwłaszcza pod koniec ubiegłego roku jest głównie zasługą sprzyjających parametrów makroekonomicznych - najniższych od lat stóp procentowych, znacznego wzrostu wynagrodzeń oraz dużo lepszych danych o zatrudnieniu. Pomogły także zmiany w programie Mieszkanie dla Młodych zwiększające przywileje rodzin wielodzietnych oraz rozszerzające wsparcie na rynek wtórny. Wielu kupujących spieszyło się z decyzją o inwestycji na rynku pierwotnym, w obawie przed wyczerpaniem dopłat i słusznie, bo jeśli popularność MdM z ostatnich miesięcy się utrzyma, środków może zabraknąć już w 2016. Prawdopodobnie więc w nowym roku nie uda się pobić rekordu sprzedaży z 2015, jednak wiele wskazuje na to, że będzie to kolejny dobry rok na rynku mieszkań - oceniają eksperci.

Rok pełen znaków zapytania

Jednocześnie 2016 będzie rokiem istotnych rozstrzygnięć na rynku nieruchomości. Branża wyczekuje na decyzje rządu w tak kluczowych sprawach, jak ustawa o ochronie praw nabywców, szczegóły Narodowego Programu Budowy Mieszkań, który ma zastąpić MdM oraz na to, jak będzie wyglądał portfel lokali na wynajem finansowanych przez BGK Nieruchomości. Ważne będzie również to, czy i jak zmieni się kodeks budowlany oraz regulacje dotyczące dostępności gruntów pod budownictwo, a także jaka będzie ostateczna formuła pomocy państwa dla osób zadłużonych we franku szwajcarskim. Polscy deweloperzy, architekci, producenci, montażyści i inwestorzy oraz ich kontrahenci ze świata na bieżąco muszą orientować się w nowych realiach prawnych i rynkowych, by szybko i celnie reagować na zmiany.

Branżowy program obowiązkowy

Mimo iż wartość wskaźnika koniunktury w budownictwie jest cały czas ujemna, to od początku 2016 roku GUS odnotowuje jej stopniowy wzrost - w lutym o prawie 4 punkty procentowe. Oznacza to, że wśród firm budowlanych przybywa optymistów. Najbliższe miesiące lepiej oceniają firmy duże, zatrudniające powyżej 250 osób. Mniejsze nadal borykają się z zaległościami w płatnościach za wykonywane roboty czy usługi, wysokimi kosztami zatrudnienia (60 proc.), obciążeniami na rzecz budżetu (40 proc.) czy niejasnym prawem (31 proc.). "Pokonywanie barier w prowadzeniu bieżącej działalności firm budowlanych, a także nowe inwestycje, perspektywy rozwoju w Polsce i na rynkach zagranicznych, zmiany legislacyjne, wsparcie finansowe dla rozwoju energooszczędnego budownictwa, w tym rozwiązań pozyskiwania energii z OZE to najistotniejsze zagadnienia, poruszane podczas spotkań branżowych Warsaw Build, odbywających się z udziałem przedstawicieli branży, deweloperów, producentów materiałów budowlanych oraz wykonawców" - mówi Anna Rabiej, dyrektor Warsaw Build. "W ubiegłym roku wydarzenie zgromadziło przedstawicieli 100 przedsiębiorstw z Polski i 11 krajów świata, m.in. Belgii, Chin, Niemiec, Turcji czy ZEA. Warszawa, jako prężnie rosnący rynek nieruchomości okazała się doskonałym miejscem spotkań i wymiany doświadczeń".

Źródło i zdjęcie: Warsaw Build
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: