Świadomi finansowo chcą odwróconego kredytu hipotecznego

Ocena: 0
4626
15 grudnia 2014 r. weszła w życie ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym. Potencjalny rynek jest ogromny, bo emerytury są stosunkowo niskie, a świadczeniobiorcy zwykle posiadają nieruchomości na własność. Z badań Bankier.pl wynika, że aż 11% naszych użytkowników byłaby skłonna oddać swoje mieszkanie w zamian za wyższą emeryturę.

Ponad 60% naszych użytkowników posiada nieruchomość na własność, z tego 70% posiada lokal o wartości wyższej niż 200 tys. zł. Aż 11% badanych byłaby skłonna oddać posiadaną nieruchomość w zamian za wyższą emeryturę. Do tego blisko co piąty pytany uznał, że taką ofertę bezpośrednio powinien wprowadzić Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

"Przy nieruchomości wartej 200 tys. zł średnia renta hipoteczna w ramach tzw. odwróconego kredytu powinna wynosić ok. 1,5 tys. zł miesięcznie (10 lat wypłat). Na razie, pomimo ustawy, żaden bank nie przygotował oferty odwróconego kredytu. Banki nie są zainteresowane sprzedażą tego produktu ze względu na duże koszty manipulacyjne oraz ewentualną konieczność zbycia mało atrakcyjnej nieruchomości. Do tego dochodzą komplikacje związane z prawem spadkowym. Rodzina może się długo kłócić o nieruchomość lub mogą pojawić roszczenia pominiętych spadkobierców" - komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.

Renta niższa od oczekiwanej

To wszystko sprawia, że potencjalna renta byłaby niższa od oczekiwanej, a to zmniejsza atrakcyjność tego produktu dla samych banków. Powszechnie panuje opinia, że odwrócony kredyt hipoteczny to szansa dla mniej zamożnych emerytów - z analizy Bankier.pl wynika, że jest to produkt stworzony bardziej dla bogatych seniorów, którzy posiadają więcej niż jedną nieruchomość - przy czym tę drugą często cechuje niższa płynność, np. dom na wsi.

Ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym umożliwia bankom wprowadzenie do swojej oferty produktu kredytu w modelu tzw. odwróconej hipoteki. Bank w teorii dokonywałby wyceny nieruchomości, a następnie wypłacał klientowi - z założenia osobie starszej w wieku emerytalnym - ustaloną sumę (całość lub w formie renty), dla której zabezpieczeniem byłaby nieruchomość. Kredyt nie byłby wypłacany do końca życia, tylko przez określony czas np. 10 lat.

"Odwrócony kredyt hipoteczny miał być szansą dla milionów emerytów. Gdyby jednak taki produkt był rzeczywiście potrzebny, to banki miałyby go w swojej ofercie już dawno i to bez konieczności wprowadzania specjalnej ustawy. Najprawdopodobniej odwrócony kredyt podzieli los leasingu konsumenckiego wprowadzonego w 2011 r. - w teorii będzie istnieć, ale w praktyce nikt nie będzie z tego korzystać" - komentuje Łukasz Piechowiak. Więcej informacji na ten temat znajduje się na portalu Bankier.pl.

Źródła: www.infoWire.pl, www.Bankier.pl
Grafika: www.sxc.hu
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: