Rok 2018 był punktem zwrotnym dla rynku budowlanego, po którym zaczęła się pogarszać kondycja całego rynku i płynność finansowa firm. Tylko dwa kraje spośród 20 największych rynków budowlanych na świecie będą notować wzrost wartości pracy. Będą to Niemcy - jeden z krajów rozwiniętych, gdzie wzrost rynku budowlanego będzie utrzymywał się na poziomie około 2,8% w skali roku. Wśród krajów rozwijających się takim rynkiem będzie Brazylia - w przypadku której za dobrą monetę analitycy biorą stopniowe wyhamowywanie tempa spadku produkcji. Reszta krajów - między innymi Francja, Włochy i Wielka Brytania, boryka się z jeszcze gorszą sytuacją.
"Pomimo wzrostu obrotów całego rynku, który utrzymuje się na poziomie 3,5% w skali roku, analitycy notują coraz większy stopień niewypłacalności firm budowlanych" - powiedział serwisowi eNewsroom Grzegorz Błachnio, analityk Euler Hermes. "O ile w roku 2017 na świecie było 35 niewypłacalności dużych firm budowlanych - czyli o obrotach powyżej 50 milionów euro, to w ubiegłym roku w ciągu pierwszych trzech kwartałów mieliśmy już 41 takich przypadków. Nawet na rynkach takich, jak Niemcy - na których notuje się wzrost wartości pracy, analitycy zauważają spadek rentowności kontraktów i pogarszający się stan płynności finansowej firm budowlanych. To pokazuje, że terminu "kryzys" nie należy odnosić tylko do obrotów wartości całego rynku, ale także do kondycji płynności finansowej wykonawców. Prognozujemy, że ten stan będzie się z roku na rok pogarszać" - zaznaczył Błachnio.
Źródło i zdjęcie: eNewsroom.pl