Projekcja NBP inflacji i PKB dla Polski na lata 2015-2017

Ocena: 0
2488
Komentarz Głównego Ekonomisty BCC prof. Stanisława Gomułki, który dotyczy prognozy NBP ws. wzrostu gospodarczego.

Opublikowana 13 lipca br. prognoza Narodowego Banku Polskiego dotycząca wzrostu gospodarczego (PKB, inwestycje, konsumpcja, zatrudnienie, eksport i import) oraz inflacji, zasługuje na odnotowanie z przynajmniej dwóch powodów.

Po pierwsze, prognozy NBP dla Polski należą do najlepszych na rynku, pod względem jakości porównywalnych do prognoz KE i MFW, lub nawet lepszych od tych prognoz.

Po drugie, w Polsce i Europie, a nawet szerzej w całej gospodarce światowej, jesteśmy na etapie procesów dość stabilnych, więc bardziej przewidywalnych, przynajmniej w odniesieniu do najbliższych 2-3 lat.

NBP prognozuje wzrost PKB w tempie 3,6% w roku 2015, 3,4% w roku 2016 i 3,6% w roku 2017. Wskaźnik cen konsumpcyjnych CPI ma zmaleć o 0,8 % w roku 2015, oraz wzrosnąć o 1,5% w roku 2016 i o 1,6% w roku 2017. Tego typu prognoza to dobra wiadomość dla przedsiębiorców, bo chociaż wzrost PKB jest tylko umiarkowanie szybki, to oznacza ona małe ryzyko wystąpienia dużych niekorzystnych zmian w niedalekiej przyszłości. Zatem stopy procentowe mogą wzrosnąć, ale o niewiele; płace mogą rosnąć tylko nieco szybciej niż dotąd, więc nadal wolno; ceny surowców będą stabilne na obecnym dość niskim poziomie; złoty może być tylko nieco silniejszy wobec euro i dolara.

Ostatni rok pokazał, że konkurencyjność polskiej oferty eksportowej jest wysoka, co przełożyło się na dużą poprawę w bilansie płatniczym. Czynnikiem ważnym w tej poprawie były dużo niższe niż przez poprzednie lata ceny importowanej energii. Porozumienie z Iranem może spowodować dalszy spadek tych cen. Jedynym obszarem dużego ryzyka i poważnej recesji są w Europie Rosja i Ukraina. Ale ani ta recesja ani wojna handlowa UE z Rosją nie zaszkodziła dotąd Europie i Polsce w sposób znaczący. Wygląda na to, że tak będzie także w latach 2016-2017. Zwraca uwagę duża nadwyżka w handlu z Niemcami.

Drugim obok eksportu netto czynnikiem stymulującym rozwój gospodarczy w Polsce jest dość znaczny wzrost nakładów inwestycyjnych. Ten wzrost stymulują niskie stopy procentowe oraz zadowalająca zyskowność, także rosnący popyt krajowy i zagraniczny.

W ostatnich kilku latach niskie były nowe inwestycje zagraniczne. Gdyby nastąpiła poprawa w tym ważnym dla postępu technologicznego obszarze, czego wykluczyć nie można, to wzrost inwestycji i ogólnie rozwój gospodarczy mogłyby być nawet szybsze niż pokazane w prognozie NBP.

W Europie poważnym źródłem ryzyka były dotąd takie kraje jak Hiszpania i Włochy.  W tym roku mamy tam znaczna poprawę. Grecja i Portugalia pozostają nadal w obszarze zerowego wzrostu lub recesji, ale to są kraje małe. Czynnikiem napędzającym koniunkturę w południowej Europie staje się znaczne przesunięcie tam usług turystycznych z północnej Afryki. Z tego przesunięcia powinna teraz zacząć korzystać szczególnie mocno świetnie położona Grecja, kraj z dużym kapitałem ludzkim i dobrą turystyczną infrastrukturą.

Wkrótce znacznym ograniczeniem tempa wzrostu gospodarczego może się okazać brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. W Polsce A, obejmującej przede wszystkim duże miasta, stopa bezrobocia jest już bardzo niska. Chociaż po wejściu Polski do UE 11 lat temu wyjechało z kraju blisko 2 mln osób w wieku produkcyjnym, to wysokie początkowo bezrobocie oraz wyż demograficzny amortyzowały ten odpływ. Teraz bezrobocie jest stosunkowo niskie a dopływ nowych pracowników na rynek pracy maleje. Ta sytuacja może spowodować silniejszy niż dotąd wzrost płac. Aby ten wzrost nie był nadmierny, potrzebne jest lepsze udrożnienie przepływu pracowników z Polski B i C do Polski A (szkolnictwo zawodowe bardziej rozbudowane w Polsce B i C oraz dużo większe budownictwo czynszowe w Polsce A), oraz zachęcanie do większej aktywności zawodowej osób starszych.

Kontakt:

prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC, minister finansów Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC
tel. 609 556 506609 556 506
e-mail: stanislaw.gomulka@bcc.org.pl


 
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: