Zamiast zbrojarza?

Ocena: 0
6559
Większość osób związanych ze zbrojarstwem a interesujących się nowymi technologiami z pewnością zetknęło się kiedyś z „wiązarkami”. Są to maszyny do automatycznego wiązania zbrojeń. Czy wiązarka jest szybsza od wykwalifikowanego zbrojarza? Chwilowo nie, ale pozwala na wydajną pracę przez wiele godzin. Przejdźmy zatem do szczegółów.

B.PRO ma w ofercie trzy wiązarki. Na zdjęciu model RT20 do wiązania prętów o łącznej grubości do 20 mm
Fot. B.PRO


Każdy, kto przeprowadził chociaż 20 minutowy test z pewnością chciał udowodnić, że zbrojarz z cęgami w ręku jest szybszy. I zgadza się, jest szybszy przez 20 minut. Jednak nie jest w stanie utrzymać takiego tempa pracy przez 8 godzin. Poza tym zwykle w takim teście udział brał jeden zbrojarz, najbardziej sprawny. Praktyka pokazuje, że zaletą wiązarki nie jest chwilowa szybkość tylko możliwość wydajnej pracy przez wiele godzin.

A teraz trochę szczegółów technicznych. Wiązarki są zasilane akumulatorowo. W zestawie są dwa akumulatory i szybka ładowarka. Podczas korzystania z jednego akumulatora, drugi w tym czasie można spokojnie naładować. Praca może zatem odbywać się ciągle.

Drut podawany jest z rolki, która wystarcza na 180 do 220 wiązań dwóch prętów o średnicy 12 mm. Jest kilka typów wiązarek i do danych średnic należy dobrać odpowiednią, wtedy wiązanie będzie najtańsze. Drut jest oczywiście droższy niż drut luzem jednak należy przyjrzeć się temu całościowo – jaką daje nam korzyść zastosowanie maszyny i drutu w rolce – i wtedy ocenić czy jest to opłacalne.

B.PRO ma w ofercie trzy modele wiązarki: RT20, RT25, i RT40. Liczba przy symbolach literowych oznacza łączną grubość dwóch wiązanych elementów. Jeżeli są to dwa pręty o średnicy 12 mm, czyli o łącznej grubości 24 mm, należy wybrać model RT25. Im mniejszy zapas na grubości dostępnej, tym mniejsze jest zużycie drutu. Wielkość i ciężar narzędzia jest w każdym przypadku ta sama, różnią się one jedynie cęgami prowadzącymi drut. Wiązarki mają możliwość wiązania na 2 lub 3 oploty. Za każdym razem należy dobrać połączenie do konkretnego zadania i średnicy – trwa to kilka sekund i odbywa się za pomocą jednego pokrętła.


Zaletą wiązarek jest możliwość wydajnej pracy przez wiele godzin
Fot. B.PRO


Rynek pracy się zmienia. Dziś liczą się firmy rzetelne, wiarygodne, nie zawsze najtańsze. Ponieważ o fachowców coraz trudniej, czas zatem pomyśleć o automatyzacji. Wiązarki są naturalnym następstwem presji na wydajność i jakość. Ważne, aby to właściciel osobiście przekonał się i sam ocenił korzyści, jakie dają te urządzenia. Pracownikowi nie zależy na zmianie. Każdy specjalista chciałby być niezastąpiony a wiązarka mu w tym zagraża, choć należy pamiętać, że wbrew tytułowi go nie zastąpi.

Łukasz Komierowski
B.PRO Polska

Świat Betonu 5-6/2015
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: