Betonowe płyty elewacyjne - kształtowanie estetyki budynku

Ocena: 0
6000
Montaż elewacji wentylowanych, niezależnie od rodzaju okładziny, podporządkowuje się podobnym zasadom montażu. Jednak w przypadku płyt betonowych zyskujemy sporo nowych możliwości estetycznych kształtujących wygląd elewacji.

Montaż betonowych płyt elewacyjnych w zasadzie w niczym nie różni się od montowania innych elementów w technologii tzw. suchego montażu. Poszczególne fragmenty mocowane są do elewacji bezpośrednio za pomocą kotew, bądź za pośrednictwem rusztu. Kotwy z kolei mogą być mocowane w spoinach pionowych bądź poziomych elewacji. (W wypadku płyt betonowych definicja spoin pionowych i poziomych może się odrobinę skomplikować, ale o tym później). Mogą również być stosowane kotwy przewiercane (mocowane w płaszczyźnie elementu) lub łyżeczkowe. W każdej z tych sytuacji jednak poszczególna płyta zawieszona jest niezależnie, w odległości minimalnej wynoszącej 2cm od płaszczyzny ściany (powstaje w ten sposób szczelina powietrzna, znacząco poprawiająca parametry fizyczne przegrody, a także zapobiegająca powstawaniu na elewacji wszelkiego rodzaju wykwitów). Jest jednak jedna zasadnicza różnica między tradycyjnie stosowanymi w tej technologii okładzinami ściennymi a płytami betonowymi. Chodzi o ich kształt. Elementy kamienne lub ceramiczne najczęściej są płaskimi płytami o kształcie prostokąta.

Płyty betonowe - większe możliwości

Tymczasem płyty betonowe nie tylko nie muszą być prostokątne, nie muszą również być płaskie. Kwestia kształtu w dwóch wymiarach ma znaczenie głównie dla architektury budynku - można dzięki temu kształtować niemal dowolne podziały elewacji (pewnym ograniczeniem są tylko maksymalne wielkości płyt możliwe do uzyskania przez producenta). Ma również znaczenie jeśli chodzi o nazewnictwo spoin (co było już sygnalizowane na początku tego tekstu). O ile w wypadku prostokątnych płyt kamiennych czy ceramicznych określenie "spoina pionowa" i "spoina pozioma" jest oczywiste - o tyle w wypadku dowolnych kształtów płyt betonowych staje się to określeniem nieco umownym, co łatwo zaobserwować na załączonych rysunkach.

Kwestia trójwymiarowości jednak ma oprócz walorów estetycznych całkiem duże znaczenie technologiczne. Chodzi chociażby o tzw. glify okienne - elementy które w wypadku elewacji kamiennych musiały być pracochłonnie (a więc również czaso- i kosztochłonnie) wklejane, podczas gdy w wypadku płyt betonowych mogą być wykonane w trakcie procesu prefabrykacji. Dodać należy, że w wypadku płyt betonowych glify te nie muszą być proste ani ustawione pod kątem prostym do elewacji. To samo dotyczy również narożników (szczególnie wypukłych, które stanowiły swojego rodzaju piętę achillesową innych materiałów). Wszystko w tym wypadku jest kwestią odpowiednio precyzyjnie wykonanego projektu. W ten sam sposób rozwiązane mogą zostać wszystkie inne elementy, od wnęk instalacyjnych począwszy, na gzymsach czy nawet niewielkich zadaszeniach skończywszy.

Ciekawe są również możliwości oferowane przez płyty betonowe jeśli chodzi o fakturę powierzchni. W wypadku płyt kamiennych było to jedynie kilka rodzajów obróbki, w wyniku których uzyskana mogła być płyta gładka, groszkowana, płomieniowana lub o fakturze przełomu. Beton oczywiście także na to pozwala - ale oprócz wymienionych form wykończenia dochodzą możliwości ograniczone jedynie wyobraźnią projektanta - w tym wszelkie aktualnie modne układy geometryczne i niegeometryczne.

Dość istotną różnicą między płytami betonowymi a elementami z materiałów naturalnych jest również absolutna powtarzalność koloru i faktury tych pierwszych. Jest to ważne zarówno przy budowie nowych obiektów, jak i w trakcie ich użytkowania, kiedy zachodzi potrzeba wymiany zniszczonego elementu elewacji.

Zasady kształtowania elewacji

W związku jednak z tym, że sama technologia montażu niewiele się różni (a w zasadzie nie różni się wcale) - stałe pozostają również pewne podstawowe zasady kształtowania takich elewacji. Pierwsza z nich jest kwestią czysto estetyczną. Dotyczy ona nie tyle samego materiału ani nawet sposobu montażu, ile bardziej rozplanowania połączeń montażowych. Najdoskonalszy nawet produkt może sporo stracić jeśli zostaje ułożony w sposób nieprzemyślany. Tak też jest w tym wypadku. Dość często stosowanym zabiegiem jest sytuowanie połączenia płyt elewacyjnych na wysokości oczu przechodniów. Nie ma to uzasadnienia technologicznego, z reguły jest to kwestia zbyt mało szczegółowego planowania. Fuga jest szczeliną na tyle szeroką, że z niewielkiej odległości (można przyjąć, że do około pięciu metrów) doskonale będą w niej widoczne umieszczone na linii wzroku a normalnie ukryte za płaszczyzną płyty elewacyjnej kotwy czy elementy mocujące znajdującą się pod płytami warstwę izolacji termicznej. Z reguły nie są to detale atrakcyjne ani nawet warte ekspozycji, a schowanie ich nie stanowi szczególnego problemu. Wystarczy przesunięcie fugi o 30cm. Ponieważ przeciętna wysokość wzroku dorosłego człowieka oscyluje między 150 a 170cm od poziomu podłoża - można przyjąć, że pasem w którym ze względów estetycznych nie powinny raczej być lokalizowane spoiny poziome jest przestrzeń między 120 a 200cm od poziomu po którym poruszać się będzie obserwator. Warto tu zwracać uwagę przede wszystkim na pieszych, użytkownicy samochodów przemieszczają się zbyt szybko aby zauważyć takie detale.

Pozostałe zasady to głównie kwestie techniczne dotyczące doboru systemu kotwienia, rozstawu kotew i głębokości ich mocowania w murze. Wszystkie one powinny być rozstrzygnięte przez konstruktora na etapie projektowania i w żadnym wypadku nie powinny być zmieniane na etapie wykonawstwa bez jego wiedzy.

Źródło i zdjęcia: Buszrem

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: