W roku kalendarzowym pracownik ma prawo do 26 lub 20 dni nieprzerwanego odpoczynku. Urlop ten można podzielić na części, jednak przynajmniej jedna z nich powinna obejmować co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych.
Pracodawcy mają obowiązek dbać o to, żeby pracownicy korzystali z urlopu w roku, w którym uzyskali do niego prawo. Wyjątkiem od tej zasady jest przesunięcie urlopu na wniosek pracownika, sytuacja, kiedy pracownik nie może np. z powodu choroby wykorzystać urlopu w terminie wcześniej zaplanowanym, odwołanie z urlopu oraz niewykorzystanie części urlopu w danym roku. Pracodawcy, którzy nie udzielają pracownikom urlopu, narażają się nawet na karę pieniężną nakładaną przez inspekcję pracy albo sąd. W 2011 roku został zmieniony Kodeks pracy w części dotyczącej wykorzystania urlopu zaległego. Od 1 stycznia 2012 czas na jego wykorzystanie został przesunięty z końca pierwszego kwartału na 30 września. Mimo że nowe przepisy zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2012 i brakuje przepisów przejściowych, powszechnie przyjmuje się, że zasada dotycząca wykorzystania zaległego urlopu do 30 września obejmuje również niewykorzystany urlop za 2011 rok. Zatem pracownicy mogą zaplanować, że zaległy urlop wykorzystają np. w okresie wakacji, jeżeli nie mają planów urlopowych wiosną. Nie muszą bowiem w 2012 roku wykorzystać urlopu zaległego do końca pierwszego kwartału.
Pracownicy w trakcie zatrudnienia mają obowiązek wykorzystać urlop wypoczynkowy w naturze. Nie mogą domagać się od pracodawcy wypłaty ekwiwalentu za urlop. Pracodawca natomiast nie może, nawet jeżeli zwróci się do niego pracownik, zapłacić mu za urlop, w ten sposób, że pracownik będzie przychodził do pracy, a formalnie będzie korzystał z urlopu. W sytuacji trudnej dla pracownika pracodawca ma inne możliwości pomocy, np. z funduszu świadczeń socjalnych czy możliwość wypłacenia zapomogi zwolnionej z podatku. Natomiast celem urlopu jest odpoczynek i regeneracja sił. Zatem osiągnięcie tego celu jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy pracownik nie będzie musiał przychodzić do pracy, a za ten czas otrzyma wynagrodzenie takie jak za czas pracy.
Zasadą jest planowanie urlopu w firmie w tzw. planie urlopów. Dokument ten zatwierdza pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników. Plan urlopów pozwala na rozłożenie ich w czasie, uwzględnienie sytuacji poszczególnych pracowników i zaplanowanie pracy firmy w całym roku. Ostatecznie o dacie urlopu decyduje jednak pracodawca. Nie wystarczy zatem poinformowanie pracodawcy o terminie urlopu. Termin ten musi zostać wcześniej zaakceptowany przez pracodawcę. Konsekwencją samowolnego pójścia na urlop może być nawet zwolnienie z pracy.
Pracodawcy muszą pilnować wykorzystywania urlopów w zakładzie pracy. Ułatwieniem dla nich jest możliwość wysłania pracownika na urlop w trakcie wypowiedzenia. Mogą też wysłać pracownika na zaległy urlop, odpowiedzialność bowiem za terminowe wykorzystanie urlopu ponoszą pracodawcy.
Edyta Pisarczyk
Autorka jest aplikantką radcowską
Idziemy nr 3 (332), 15 stycznia 2012 r.