W sezonie jesienno-zimowym, kiedy robi się zimno i zaczynamy grzać w domach i blokach, częściej niż zwykle słyszymy o zatruciach czadem.
Czad, czyli tlenek węgla, powstaje w wyniku niepełnego spalania gazu ziemnego (także butanu lub propanu z butli), węgla, koksu, nafty czy drewna w niesprawnym urządzeniu bądź przy niesprawnej wentylacji. Jest to gaz bezwonny. Dostaje się do organizmu poprzez płuca w trakcie oddychania, przechodzi do krwi i wiąże się z hemoglobiną, uniemożliwiając jej połączenie z tlenem. Toksyczność czadu polega na upośledzeniu dostarczania tlenu do tkanek i narządów. Bardzo częsty obraz zatrucia (niezależny od pory roku!) to nieprzytomny pacjent w wannie, w łazience z piecykiem gazowym. Sytuacja ta grozi dodatkowo zachłyśnięciem wodą, a nawet utonięciem! Człowiek ulega zatruciu już w kilkanaście minut od pojawienia się czadu. Początkowo odczuwa bóle, zawroty głowy, następnie pojawia się zmęczenie, senność, czasami wymioty, zaburzenia orientacji i utrata świadomości. Osoba nieprzytomna może mieć drgawki, bezwiednie oddać mocz lub stolec. Objawy te wynikają z wpływu tlenku węgla na ośrodkowy układ nerwowy (mózg), który jest jednym z najbardziej narażonych na skutki zatrucia narządów. Drugim równie zagrożonym jest serce – mogą pojawić się bóle w klatce piersiowej, jako objaw niedokrwienia bądź martwicy (zawału) mięśnia sercowego, a także kołatanie serca, spadek ciśnienia tętniczego. Do uszkodzenia serca szczególnie łatwo dochodzi u osób cierpiących już wcześniej na chorobę niedokrwienną serca, która jest bardzo powszechna. Inne narządy, które mogą ucierpieć w zatruciu czadem, to mięśnie, płuca, nerki i wątroba.
Warto zaznaczyć, że po kilku tygodniach od zatrucia mogą pojawić się objawy świadczące o późnym uszkodzeniu mózgu: zaburzenia osobowości, zaburzenia pamięci i intelektu, wzmożona drażliwość, drżenia rąk, zaburzenia równowagi, widzenia oraz snu.
Czad bardzo zagraża dziecku przed narodzeniem, gdy zatruciu ulegnie matka. Dlatego kobiety w ciąży powinny być zawsze leczone intensywnie. Najważniejsze w postępowaniu z osobą zatrutą jest wyniesienie jej z pomieszczenia z nagromadzonym czadem. Aby potwierdzić zatrucie, oznacza się ilość hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi. W szpitalu stosuje się między innymi leczenie stuprocentowym tlenem, a w pierwszej dobie seanse w komorze hiperbarycznej. Konieczne jest badanie neurologiczne, także cztery tygodnie od zatrucia.
Czad nazywany jest „cichym zabójcą”. Co robić, by go uniknąć? Przeprowadzać regularne przeglądy kominiarskie, w pomieszczeniach montować czujniki czadu (najlepsza metoda!), pamiętać także o częstym wietrzeniu. Gdy pojawi się podejrzenie, że w pomieszczeniu nagromadził się czad (objawy u przebywających tam osób), należy natychmiast je opuścić i udać się do szpitala, by wykonać badanie krwi. I jeszcze jedna rzecz warta zaznaczenia: podwyższony poziom hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi występuje na co dzień u palaczy papierosów (znacznie!) i u osób biernie palących.
Joanna Lech - lekarz
Idziemy nr 4 (333), 22 stycznia 2012 r.