Słońce, skóra i witamina D

Ocena: 0.2
5300
Zdarza się, że słyszę pytania, jak należy korzystać ze słońca oraz czy opalanie jest szkodliwe. Światło słoneczne zawiera promienie ultrafioletowe (UV), które mają wpływ na skórę.
W zależności od długości fal dzieli się je na trzy rodzaje: UVC, UVB i UVA. UVC praktycznie nie jest szkodliwe i prawie całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową atmosfery. Promieniowanie UVB stanowi tylko kilka procent promieniowania ultrafioletowego, najsilniejsze jest latem w godz. 10-15. Chmury oraz szyby znacznie osłabiają jego działanie. Promienie te działają na skórę powierzchownie, na poziomie naskórka. Powodują zaczerwienienie (rumień) i oparzenia skóry, mogą także ułatwiać pojawianie się zmian nowotworowych i zapalnych skóry.

Najgroźniejsze są promienie UVA. Stanowią ponad 90 proc. promieniowania docierającego na ziemię. Te promienie przenikają przez chmury i szyby, niezależnie od pory roku. Są najbardziej szkodliwe, ponieważ działają na całą grubość skóry (do poziomu skóry właściwej). Powodują opaleniznę i z tego powodu są wykorzystywane w solariach! Szkodliwe działanie tych promieni może ujawnić się po kilku latach, najczęściej jako pomarszczona skóra (tzw. fotostarzenie), skóra staje się też gruba, sucha, pojawiają się na niej poszerzone drobne naczynka i plamy. Promieniownie UVA jest odpowiedzialne za powstawanie najbardziej groźnego nowotworu skóry – czerniaka.

Słońce ma także korzystne działane na organizm. Działa przeciwdepresyjnie. Udowodnione jest leczenie światłem tzw. depresji zimowej. Słońce ma także wpływ na wytwarzanie witaminy D w naszym organizmie.

Witamina D jest jedną z witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, wpływa przede wszystkim na gospodarkę wapniowo-fosoranową, a więc także na prawidłową stukturę kości. U dzieci niedobory witaminy D powodują krzywicę (pisała o tym przed kilkoma tygodniami dr Grażyna Rybak, pediatra), u dorosłych ostomalację i osteoporozę. Pojawiają się doniesienia o nowych, mniej znanych dobroczynnych działaniach witaminy D. Korzystnie wpływa ona na układ nerwowy, zwiększa odpornośc organizmu, hamuje powstawanie komórek nowotworowych, reguluje ciśnienie tętnicze krwi, zwiększa zdolności regeneracyje narządów, szczególne wątroby.

Istnieją różne formy witaminy D. Najważniejszą jest witamina D3, czyli tzw. cholekarcyferol. Odgrywa ona istotną rolę we wchłanianiu wapnia, fosforu i potasu w jelicie. Od niej zależy także mineralizacja i twardość kości. Większość, bo ponad 80 proc. witaminy D3 powstaje w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego. Dlatego od października do kwietnia w naszej szerokości geograficznej suplementacja witaminy D konieczna jest nie tylko u dzieci, ale także u dorosłych. W porze letniej wystarczy codziennie 15-minutowa ekspozycja na słońce, jeśli odsłonięte jest ok. 20 proc. powierzchni ciała, bez stosowania filtrów ochronnych. U osób starszych, po 65. roku życia, synteza skórna witaminy D jest mniejsza oraz znacznie częściej stwierdzana jest osteoporoza. Z tego powodu zaleca się u tych osób suplementację witaminy D przez cały rok.

Jak zatem korzystać ze słońca? Unikać opalania się w godzinach najsilniejszego działania promieni UVB (czyli w godz. 10-15). Korzystać z kremów, maści lub emulsji zawierających filtry. Powinny one chronić zarówno przed promieniowaniem UVB, jak i UVA. Stopień ochrony przed promieniowaniem UVA określa faktor IPD (określa on procent ochrony) oraz PPD (określa on, ile razy zmniejszyła się dawka UVA absorbowana przez skórę). O ochronie przed UVB mówi faktor SPF – jest to informacja, ile czasu możemy przebywać na słońcu bez ryzyka oparzenia. Filtry powinno się nakładać ok. 30 minut przed wyjściem na słońce i dosmarować po około dwu godzinach.

Izabela Pakulska - lekarz
Idziemy nr 22 (403), 2 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: