Przez Polskę przeszła fala intensywnych opadów, trąb powietrznych oraz burz. Synoptycy uprzedzają, że mogą się one jeszcze powtórzyć. Warto więc wiedzieć, jak uniknąć nieszczęścia oraz jak postępować w razie porażenia piorunem.
Piorun jest bardzo silnym wyładowaniem elektrycznym w atmosferze. Towarzyszy mu błysk i grzmot, który słyszalny jest z odległości nawet ok. 20 km. Im krótsza przerwa między błyskawicą i grzmotem, tym jesteśmy bliżej samego centrum burzy. Piorun uderza w miejsca wyżej położone: drzewa, słupy, wierzchołki gór. Człowiek pływający w wodzie lub idący po polu również jest takim wyżej położonym punktem. Bezpośrednie trafienie przez piorun jest na ogół śmiertelne. Także dotykanie obiektu, w który uderzył piorun, może być bardzo niebezpieczne: opieranie się o drzewo lub skałę to tego przykłady.
Najczęściej porażenie piorunem jest skutkiem napięcia krokowego; prąd „kroczy” po ziemi z pobliskiego wyładowania.
Osoby znajdujące się w górach muszą szybko zejść ze szczytu. Jeśli przebywamy w czasie burzy na otwartej przestrzeni, najlepiej poszukać jakiegokolwiek budynku czy nawet ziemianki. Jeśli nie jest to możliwe, należy ukucnąć w jakimś zagłębieniu terenu. Można także usiąść na plecaku (ale nie na metalowym stelażu!) – pełni on wówczas rolę izolacji, ponieważ woda i wilgotna ściółka leśna bardzo dobrze przewodzą prąd. Należy odsunąć od siebie metalowe przedmioty.
Dobrym miejscem schronienia się przed piorunem jest samochód. Pełni on funkcję klatki Faradaya, prąd „spływa” po karoserii, należy jednak wyłączyć radio. I NIE ROZMAWIAĆ PRZEZ TELEFON KOMÓRKOWY!
W budynkach jesteśmy na ogół bezpieczni. Większość z nich ma zainstalowany piorunochron. W mieszkaniu należy w czasie burzy wyłączyć sprzęt RTV, komputery oraz unikać korzystania z telefonów.
Porażenie piorunem może powodować groźne zaburzenia rytmu serca. Migotanie komór lub asystolia (zatrzymanie pracy serca) to przyczyny zgonu. Może dojść także do zahamowania pracy ośrodka oddechowego, oparzenia, zaburzeń świadomości oraz złamań i znacznych przykurczów.
Jeśli jesteśmy świadkami rażenia piorunem, uratowanie życia porażonemu zależy od nas. Jeśli doszło do zatrzymania krążenia, pierwsze minuty decydują o przeżyciu. Należy wezwać pomoc i natychmiast podjąć akcję reanimacyjną: u człowieka leżącego na wznak należy odchylić głowę do tyłu, prowadzić sztuczny oddech i masaż: po 30 uciśnięciach klatki piersiowej wykonać dwa wdechy. W przeciwieństwie do porażenia prądem elektrycznym kontakt z osobą rażoną piorunem nie jest niebezpieczny dla ratującego. W przypadku porażenia prądem elektrycznym pierwszą czynnością jest odłączenie dopływu prądu! Dalsze postępowanie jest podobne. Każdy pacjent po porażeniu piorunem wymaga obserwacji lekarskiej.
Izabela Pakulska - lekarz |