Każde dziecko w Polsce od urodzenia do 18. roku życia powinno otrzymywać w okresie zimowym (od października do marca) 400 jednostek witaminy D3, aby pokryć potrzeby rosnącego organizmu i zapobiec powikłaniom w wieku dorosłym.
W sezonie letnim rutynowo nie zalecamy podawania dzieciom wit. D3 ani w kapsułkach, ani w tranie, ani też w zestawach wielowitaminowych – chyba że stwierdzono niedobór. Latem przebywanie na świeżym powietrzu zapewnić może 2-4 tys. jednostek D3. Dzięki promieniowaniu UVB i kumulacji barwnika w skórze (opalenizna) pod wpływem słońca następuje synteza D3. Sprawa uzupełnienia dodatkowego jest jednak istotna, bo skutki długotrwałych niedoborów wit. D3 mogą być poważne: mała odporność, częste infekcje, większe ryzyko rozwoju raka piersi i jelita grubego, osteoporozy, skoliozy, depresji, powikłań w ciąży, cukrzycy, rozwój nadciśnienia, zaburzenia płodności.W Polsce dość często dzieci cierpią na deficyt wit. D3, gdy zaniedbano podawanie jej całą zimę i to przez kilka lat z rzędu. Wywołuje to obniżone wchłanianie wapnia, fosforanów. Jeśli poziom D3 nie zostanie wyrównany, dochodzi do odkształceń kości, a nawet złamań. Czytelnym częstym objawem niedoboru są zaparcia i wada postawy widoczna w formie bocznego skrzywienia kręgosłupa – skoliozy. Problem polega na tym, że dzieci z rozpoznaną skoliozą są rehabilitowane, ale bez sprawdzenia i wyrównania poziomu wit. D3. Ćwiczenia niewiele pomogą, gdy kości są źle uwapniane. Jednak nawet gdy podejrzewamy niedobór u dziecka, które nie przyjmowało witaminy i ma skoliozę oraz zaparcia, nie wolno na ślepo leczyć niedoboru, a raczej najpierw ocenić gospodarkę wapniową.
Dla stanu kości znaczenie ma nie tylko podaż wapnia i witaminy D3, lecz także białka, magnezu, potasu, cynku, manganu, miedzi, wit. K i B6. Kawa, nadmiar tłuszczu, (smażone, frytki, chipsy), alkohol (piwo) i sól kuchenna obniżają przyswajalność wapnia. Główne źródło wapnia to produkty mleczne. Fosforany są w produktach mlecznych i mięsnych. Aby organizm mógł wchłaniać fosfor i wapń, w jelitach niezbędne są aktywna wit. D3 i parathormon – PTH (wytwarzany przez gruczoły przytarczyczne). Działają one wspólnie i obecność obu z nich, we właściwej ilości, jest konieczna.
Rodzice powinni wiedzieć, że objaw rozmiękania i spłaszczenia potylicy u niemowląt wiąże się zarówno z niedoborem D3 (krzywicą), jak i szybkim wzrostem kości, która ze względu na duże obciążenie u małych niemowląt jest wrażliwa na odkształcenia. O ile u starszych dzieci często rozpoznajemy niedobór wit. D3, o tyle u polskich niemowląt – zwłaszcza karmionych sztucznie – problemem jest czasem nadmiar tej witaminy. Jeżeli u niemowlaka pojawią się objawy: gdy niemowlę ciągle chce ssać, dziecko chce zbyt często pić, częściej niż zwykle oddaje mocz, nie ma apetytu, nie ma ochoty na mleko, jest więc niespokojne, ma zaburzenia snu, nie przybiera na wadze, pojawiają się ulewania, wymioty, osłabienie siły mięśniowej – powinien ocenić je lekarz. Nie wolno podawać samemu D3, bo po kilku lub kilkunastu latach mogą wystąpić zwapnienia w nerkach, kamica nerkowa i nadciśnienie.
Grażyna Rybak |