Przed tygodniem pisałam o odkleszczowym zapaleniu mózgu – chorobie wirusowej, przeciwko której można się zaszczepić.
Inną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest borelioza. To choroba bakteryjna. Nie ma szczepionki, która przed nią może ochronić i – co gorsze – przebyte zakażenie boreliozą nie chroni przed kolejnym zachorowaniem. Do zakażenia dochodzi tylko przez zakażonego (!) kleszcza. Wynika stąd, że kleszcz wczepiony w ciało nie jest jeszcze wskazaniem do leczenia.
Typowy dla boreliozy jest tzw. rumień wędrujący. Pojawia się on po około siedmiu dniach od ukąszenia (okres ten może być inny, od 3 do 30 dni) i wygląda bardzo charakterystycznie. W miejscu ukąszenia pojawia się grudka, a dookoła pierścień z przejaśnieniem w środku. Jest niebolesny. Rumień może, ale nie musi powstać. Jeśli w miejscu ukąszenia pojawi się zaczerwienienie, często bolesne, świadczy to też o zakażeniu i wymaga leczenia, czyli kuracji antybiotykiem.
U wielu osób dochodzi do zakażenia boreliozą, chociaż nie widziały u siebie ani kleszcza, ani rumienia. Metodą stwierdzenia, czy doszło do zakażenia, jest badanie krwi – oznaczenie przeciwciał. Przeciwciała klasy IgM świadczą o świeżym zakażeniu, ale pojawiają się dopiero po około miesiącu od zakażenia i znikają w ciągu około pół roku. Przeciwciała klasy IgG stwierdza się po 6-8 tygodniach od zakażenia, utrzymują się one przez wiele lat. Badań nie może wykonać lekarz podstawowej opieki medycznej – zleca je specjalista chorób zakaźnych lub można je zrobić odpłatnie.
Borelioza jest chorobą, która objawia się niespecyficznymi dolegliwościami. Występują one po kilku tygodniach – a nawet miesiącach – po ukąszeniu przez kleszcza, dlatego często nie są z tym łączone. Częste są bóle i zapalenie stawów, może wystąpić zapalenie serca oraz ośrodkowego układu nerwowego.
Niezależnie od rodzaju choroby odkleszczowej, zapobieganie jest takie samo. Jak z każdym wrogiem: aby go uniknąć, trzeba dobrze znać jego zwyczaje. Kleszcze najchętniej żerują na zwierzętach leśnych, człowiek jest tylko przypadkowym źródłem pożywienia. Większość kleszczy jest zdrowa i jeśli zauważymy pajęczaka na skórze, po prostu należy go wyjąć. W większości przypadków na tym kończy się przygoda. Kleszcze występują nie tylko w lasach. Praktycznie można je spotkać wszędzie, także w ogrodach i parkach. Wybierając się w takie tereny zielone warto mieć ubranie zasłaniające ciało, najlepiej jasne (bo kleszcz jest lepiej widoczny), trzeba też pamiętać o nakryciu głowy. Warto spryskać ubranie środkiem odstraszającym Po powrocie do domu trzeba dokładnie obejrzeć ciało i wytrzepać ubranie. Kleszcz po kontakcie z człowiekiem nie wkłuwa się natychmiast. Szuka odpowiedniego miejsca – ciepłego, gdzie skóra jest cienka. Trzeba ich więc szukać w zagięciach łokci i stawów kolanowych, w pachwinie, pod biustem, za uchem.
Ukąszenie kleszcza jest niebolesne. W jego ślinie są substancje znieczulające, tam też właśnie mogą znajdować się bakterie lub wirusy. Ważne jest, aby usunąć kleszcza w całości. Należy użyć do tego pęsety. Miejsce trzeba obserwować i w razie niepokojących objawów wybrać się do lekarza.
Izabela Pakulska |