Bakterie i chusteczki

Ocena: 0.6
625

Bakterii nie widać, ale ich liczba jest ogromna.

Małym dzieciom rodzice wpajają, że bakterie są groźne, że roznoszą je chorzy i zwierzęta, że warto myć ręce ciepłą wodą z mydłem po wyjściu z toalety i przed jedzeniem. Z drugiej zaś strony bezkrytycznie przyjmują zachętę, by każdego noworodka myć co drugi dzień. Nie jest korzystne higienicznie, gdy mycie okolic krocza i twarzy zastępuje się wycieraniem chusteczkami „przeciwbakteryjnymi”.

Produkty kosmetyczne stosowane w pielęgnacji skóry dziecięcej często zawierają chemiczną substancję konserwującą – Metyloizotiazolinon (MIT). Uniemożliwia on rozwój i przetrwanie mikroorganizmów, rozpuszcza się w wodzie i ulega rozpadowi dopiero powyżej 155 st. C. MIT chroni krem, do którego jest dodany lub chusteczkę przed wtórnym zakażeniem bakteriami ze skóry lub otoczenia. To niby zaleta. Ale – jak każdy dodatek chemiczny – może alergizować, zwłaszcza stosowany często lub w okresie zakażenia organizmu. Od strony prawnej MIT jest w wykazie substancji konserwujących dozwolonych do użycia w produktach kosmetycznych. Jego maksymalne stężenie dopuszczalne w preparacie wynosi 0,01 proc. W opinii Komitetu Naukowego ds. Produktów Konsumenckich z 2004 r. substancja została uznana za bezpieczną dla zdrowia ludzi. Nie wykazuje żadnego działania genotoksycznego (rakotwórczego), a przeprowadzone badania wykazały, że tylko w niewielkim stopniu penetruje przez barierę naskórkową (!). Małe dzieci i noworodki są więc bardziej narażone na wchłanianie się MIT, bo mają niedojrzałą i cieńszą skórę.

Od kilku lat ze zdumieniem obserwuję narastającą ilość zapaleń skóry w okolicach intymnych i na twarzy u dzieci, których rodzice stosują mokre chusteczki na co dzień. Brytyjscy dermatolodzy twierdzą, że poziom reakcji alergicznych na MIT wzrósł w sposób alarmujący. Opisują, że alergia kontaktowa na MIT rozszerza się jak epidemia!

Doniesienia środowisk medycznych sprawiły, że Komitet Naukowy ds. Produktów Konsumenckich podjął kolejne badania i zalecił, aby producenci stopniowo wycofywali MIT z kosmetyków niespłukiwanych. Zachęcam do czytania składu kosmetyków, ponieważ MIT jest obecny w wielu sprzedawanych w Polsce preparatach kosmetycznych dla niemowląt i dzieci: kremach, mleczkach, balsamach, tonikach, szamponach, mydłach i chusteczkach nawilżanych. Niestety, także w kosmetykach polecanych do pielęgnacji skóry atopowej!

Z badań nad mikroorganizmami wiemy, że są dwa rodzaje bakterii. Jeden zgodnie z nami współżyje, nie wywołując szkody, chorób ani działań niekorzystnych, co więcej – pracują na nasze zdrowie. Są to komensale. Produkują przeciwciała w jelicie i witaminy B oraz pilnują, by nie zagnieździły się bakterie wywołujące biegunkę. Te dobre bakterie są określane jako flora fizjologiczna jamy ustnej czy przewodu pokarmowego. Nadmierne niszczenie dobrych bakterii robi miejsce bakteriom groźnym. Przesadna higiena skóry z użyciem substancji chemicznych prowokuje choroby alergiczne i zapalenia skóry.

 

Idziemy nr 47 (581), 20 listopada 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: