Alergia na antybiotyki

Ocena: 0
2248
Alergia wziewna i alergia pokarmowa stanowią duży problem nie tylko medyczny, lecz również społeczny i ekonomiczny. Przez niektórych lekarzy nazywana jest ogólnoświatową epidemią XXI wieku.
Znamienne jest to, że zdecydowanie częściej występuje w bogatych, cywilizowanych krajach, w dużych aglomeracjach miejskich i na obszarach silnie uprzemysłowionych. Tam ponad 20 proc. osób dorosłych i 30 proc. dzieci cierpi na różnorodne uczulenia.

W wielu krajach analizowane są przyczyny wzrostu liczby alergików. Z jednej strony stwierdzono, że istotny jest szybki światowy postęp cywilizacyjny, połączony z dużą degradacją środowiska naturalnego i zanieczyszczeniem żywności. Z drugiej strony jakby paradoksalnie zauważono, że alergii sprzyjają nadmiernie higieniczne warunki życia, stosowanie różnorodnych kosmetyków, a także ogólne zmniejszenie ilości zakażeń bakteryjnych, grzybiczych i pasożytniczych oraz powszechna antybiotykoterapia i szczepienia ochronne. W literaturze fachowej ta hipoteza znana jest jako higieniczna teoria alergii, zgodnie z którą przesadna czystość i ograniczenie kontaktu dzieci z wszelkimi zarazkami zaburzają prawidłową czynność układu immunologicznego, co powoduje nadmierną skłonność do produkcji przeciwciał IgE i pojawienia się rozmaitych uczuleń w dalszym życiu.

Można więc wnioskować, że częste stosowanie antybiotyków oraz innych preparatów przeciwzapalnych w celu szybkiego opanowania każdej, nawet drobnej infekcji, sprzyja powstawaniu alergii. Wiadomo również, że same leki, w tym najczęściej właśnie antybiotyki, mogą wywoływać różne reakcje uczuleniowe zarówno u małych dzieci, jak i u osób dorosłych. Rozmaite wysypki, obrzęki, wymioty, biegunki mogą być efektem nadwrażliwości na stosowane powszechnie leki. Z drugiej strony warto podkreślić, że niektóre ciężkie zakażenia, niszcząc naturalne bariery ochronne, zwiększają nadreaktywność dróg oddechowych oraz skóry i właśnie tą drogą mogą ułatwiać alergizację. Stąd tak trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy antybiotyki mają bezpośredni wpływ na wzrost uczuleń u ludzi.

Ponadto wiadomo, że choroby alergiczne są wynikiem działania nie tylko czynników zewnętrznych, środowiskowych, ale przede wszystkim czynników wrodzonych, genetycznych. Dlatego dzieci z rodzin obciążonych atopią należy jak najdłużej karmić naturalnie lub mieszankami mlekozastępczymi. Warto im podawać probiotyki i prebiotyki. Od urodzenia trzeba eliminować wszystkie czynniki działające drażniąco lub toksycznie na drogi oddechowe i skórę oraz bezwzględnie unikać dymu papierosowego. Należy również pamiętać, że zwykłych, niegroźnych infekcji nie można zbyt pochopnie leczyć antybiotykami. Natomiast warto okresowo zmieniać klimat, hartować się, wykonywać umiarkowane ćwiczenia fizyczne oraz stosować naturalne sposoby poprawiające odporność.

Ewa Najberg - alergolog
Idziemy nr 40 (421), 6 października 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: