Talent modlitwy

Ocena: 0
2435
Spośród darów Ducha Świętego należy jeszcze przypomnieć znaczenie daru pobożności. Jego głównym źródłem jest przymierze Boga z ludźmi. Oznacza ono wierność Boga człowiekowi. 
Boża miłość do ludzi oczekuje postawy wzajemności. Stąd właściwą odpowiedzią jest synowskie przywiązanie wyrażane w aktach kultu.

Dar pobożności uzdalnia do wejścia w dziecięcą bliskość z Bogiem. Dzięki temu darowi możliwa jest miłość do Boga jako Ojca, Opatrzności i Stwórcy wszelkiego życia. Relacja do Boga budowana na przyjaźni staje się więzią miłości, a nie uwięzieniem. Prowadzi do podporządkowania życia Bogu, który jest źródłem motywacji i celem dążeń.

Talent pobożności skłania więc do czci, uznania zależności i wdzięczności wobec Boga. Buduje wspólnotę z Nim. Przez wskazywanie, co jesteśmy Mu winni, pomaga oddawać Bogu to, co Mu się należy (por. Mt 22, 21). Co najważniejsze, umożliwia spełnianie religijnych praktyk z miłością. Jego działanie polega więc na zachęcaniu do uczczenia Boga za to, kim jest oraz kim my jesteśmy dla Niego. Dar ten inspiruje i porządkuje akty wewnętrzne i zewnętrzne, które należy wykonywać, aby utrzymać relację z Bogiem. Są to m.in. rozważanie Ewangelii, korzystanie z sakramentów, praktyka modlitwy osobistej.

„Modlić się oznacza uznać doskonałość Boga i akceptować całkowitą zależność od Niego.” Stąd dar pobożności związany jest z postawą pokory. Poza tym wzmacnia w walce z pokusą, aby się nie modlić. Uwalnia od popularnych przesądów na temat modlitwy. Pozwala modlić się wytrwale; pokonywać przeszkody oschłości i zniechęcenia, gdy wydaje się, że Bóg milczy. Podczas modlitwy zaś pobudza do dziękczynienia i uwielbienia Boga. Jednym słowem, uczy „modlić się tak, jak trzeba”, czyli skutecznie (por. Rz 8, 26).

Ten dar Ducha jest wewnętrznym „przewodnikiem modlitwy zgodnej z nauczaniem Chrystusa” (Mt 6, 5-15; Łk 11, 1-4). Uzdalnia, aby zwracać się do Boga z ufnością i pewnością. Z jednej strony chroni przed spoufaleniem i zuchwałością wobec Niego, a z drugiej przed postawą blokującego lęku i zawstydzenia. W ten sposób dar pobożności przenika autentyczną liturgię i żywą adorację Najświętszego Sakramentu.

Skoro dar pobożności sprawia, że „serce jest wyrozumiałe i współczujące dla bliźnich”, to kryterium chrześcijańskiej pobożności nie jest tournée po odpustach i sanktuariach, ale postawa przebaczenia, przyznania się do prawdy, pomocy słabszym fizycznie, ekonomicznie lub moralnie (por. Iz 1, 11-17; Oz 6, 6). Człowiek, który się źle modli, nie podejmie takich postaw na długo.


ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 46 (323), 13 listopada 2011 r.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: