Kobieta i Stwórca

Ocena: 0
2169
Przyglądanie się kobietom to jednak nie jest to samo, co podziwianie obłoków. Ponoć przeciętny mężczyzna spędza około 43 minuty dziennie, przyglądając się średnio 10 różnym kobietom. Ile z tych spojrzeń przepełnionych jest podziwem czy miłością? Ile natomiast jest brudnych?
Moja żona nie lubi, kiedy patrzę na inne kobiety. Ja natomiast uważam, że powinienem podziwiać całe piękno stworzenia. Dlaczego miałbym z tego wyłączać kobiety? Przez zazdrość mojej żony? Nie znajduję racjonalnego motywu dla powstrzymania się. Żona zarzuca, że jestem pseudoestetą. Lecz to, co piękne, zbliża mnie do Boga. Skoro piękna jest jakaś istota, to jej Twórca jest doskonały.

W chrześcijaństwie uroda, wdzięk kobiety, harmonia ciała od strony moralnej jest wartością ambiwalentną. Może przysporzyć zarówno dobra, jak i zła. Pismo Święte, zawierające wiele opisów podziwu nad dziełem stworzenia, uczy nas, że należy doceniać piękno, ale go nie przeceniać. Księga Mądrości 13,1.3 wskazuje, że głupi są wszyscy ludzie, którzy urzeczeni pięknem rzeczy wzięli je za bóstwa – „winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności”. Pan Jezus wskazywał na lilie polne i ich piękno: „Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich” (Mt 6,27). Ale dodawał: „Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone” (Mt 6,28). Pamiętamy, że przecenianie urody kobiecej przyniosło kłopoty wielu ludziom: Dawidowi, Salomonowi, Samsonowi. „Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana” (Prz 31, 30).

Zgadzam się z autorem listu, że piękno trzeba dostrzegać i chwalić Boga za nie. Z całego stworzenia tylko człowiek, chodząc po lasach i górach, może uwielbić Boga słowami: „Jak pięknie to stworzyłeś”. Jeśli piękno prowadzi kogoś do Boga, to znaczy, że ten ktoś przeżywa właściwie swoje człowieczeństwo. Powołaniem człowieka jest czynić sobie ziemię poddaną, czyli usuwać z otoczenia brzydotę, a wprowadzać piękno i ład.

Przyglądanie się kobietom to jednak nie jest to samo, co podziwianie obłoków. Ponoć przeciętny mężczyzna spędza około 43 minuty dziennie, przyglądając się średnio 10 różnym kobietom. Ile z tych spojrzeń przepełnionych jest podziwem czy miłością? Ile natomiast jest brudnych? Widać, żona autora listu nie dowierza, że jej mąż patrzy na wszystkie kobiety bez niewłaściwych emocji seksualnych. Być może żona nie ma racji. Ja jednak na wszelki wypadek poleciłbym mężowi lekturę trzech fragmentów biblijnych: „Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca

(1 J 2,18); „Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego” (Pwt 5, 21a); „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu popełnił cudzołóstwo” (Mt 5,28).

ks. Marek Kruszewski
Blog ks. Marka Kruszewskiego na www.idziemy.pl
Idziemy nr 34 (415), 25 sierpnia 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: