Kiedy do ślubu

Ocena: 0
372

Każda para sama decyduje, kiedy wziąć ślub. Decyzję bycia ze sobą przez całe życie muszą podjąć oboje, ona i on, inaczej małżeństwo nie ma sensu. Niekiedy brak decyzji także jest jakąś decyzją.

Znajomy ksiądz zasugerował nam, że powinniśmy w końcu podjąć decyzję o małżeństwie. Do nacisku rodziców przywykliśmy, ale jak mówi coś takiego ksiądz, to jest to już znaczący nacisk. Zwłaszcza że myślimy, że może źle robimy, kiedy zwlekamy ze ślubem. Mamy oboje 27 lat i nasi znajomi nawet jeszcze nie myślą o ślubie. Chcą najpierw stworzyć ekonomiczne podstawy. Czy jest jakiś optymalny wiek na zawarcie małżeństwa?

Każda para sama decyduje, kiedy wziąć ślub. Decyzję bycia ze sobą przez całe życie muszą podjąć oboje, ona i on, inaczej małżeństwo nie ma sensu. Niekiedy brak decyzji także jest jakąś decyzją. Jeśli np. para chodzi ze sobą sześć lat, to jest to już jakiś fakt, jakiś sygnał, że jest im ze sobą dobrze. Gdy ktoś z boku podpowie: „albo się już pobierzcie, albo rozstańcie”, raczej nie czyni zła.

Żaden ksiądz nie może „wyciskać” na Was decyzji. Ślub nie byłby wtedy ważny. A jak mówi polskie przysłowie: „Gdzie ksiądz swata, tam diabeł ślub daje”. Optymalnego wieku na zawarcie sakramentu małżeństwa nie ma. Trzeba jednak uwzględnić kilka elementów. Natura podpowiada, aby pobrać się przed trzydziestką. Od strony biologicznej najlepszy czas na urodzenie pierwszego dziecka stanowi 23. rok życia kobiety. Jest to także – według psychologii rozwojowej – rok uzyskania pełnej dojrzałości społecznej. Po 29. roku życia zaczyna spadać biologiczna płodność kobiety i w wieku 35 lat jest ona statystycznie o 40 proc. słabsza niż w wieku 23 lat.

Za ślubem w młodym wieku przemawia także i to, że łatwiej będą się do siebie dopasowywać ludzie młodsi. Razem nabierają doświadczenia, podejmują wspólne wyzwania – i to ich łączy. Razem poznają swoje możliwości i doceniają coraz większą dojrzałość drugiej połowy. Oczywiście, że 30-latek jest bardziej doświadczony od 27-latka, a ten od 24-latka. Jednak nie oznacza to automatycznie większej dojrzałości do ślubu. W jakimś sensie nikt z nas nie jest dojrzały do małżeństwa. W pełni dojrzewa się w trakcie małżeństwa.

Młodość jest nieprzewidywalna i zmienna. Możecie czekać, aż emocje nie będą wami rządzić. Możecie też dojrzewać razem. Szczególnie mężczyzna pod wpływem mądrej żony ma szanse zmienić się w wartościowego męża. Uczy się kompromisu. Uczy się na błędach. Unikając zaś zobowiązań i decyzji, nie dojrzewa. Argument ekonomiczny – najpierw się dorobić – jest ważny, ale nie najważniejszy. Sytuację, kiedy młodzi małżonkowie nie mają jeszcze pieniędzy, przetrwały miliony rodzin. Starsi małżonkowie na starcie wspólnego życia potrafi ą natomiast za mocno walczyć – także między sobą – o pieniądze, pozycję, wygodę. Według badań najbardziej zadowoleni z życia bywają ludzie w wieku 24-26 lat. 

ks. Marek Kuszewski
xmarekk(at)o2.pl
Blog ks. Marka
Autor jest proboszczem parafii bł. Karoliny Kózkówny w Białobrzegach
Idziemy nr 36 (570), 4 września 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: