Pragnienie poznania prawdy jest głęboko wpisane w ludzką naturę. Człowiek szuka ostatecznych odpowiedzi, najlepszych wartości, ponad którymi nie ma już wyższej instancji.
Szuka osoby, której mógłby zawierzyć; idei, której warto służyć; mocy, która nadałaby sens cierpieniom i pracy całego życia. Każdy zadaje sobie takie egzystencjalne pytania. Ludzkość jawi się więc jako poszukująca, więc niespokojna, bo spokojny jest tylko ten, kto znalazł.Błogosławiony Jan Paweł II uczy, że tego poszukiwania nie da się zakończyć ludzkimi siłami. I wiara wychodzi nam naprzeciw, bo pokazuje konkretną możliwość osiągnięcia celu tych poszukiwań. Umożliwia poznanie treści, które przybliżają sens życia i śmierci. Wiara dotyczy prawd, które Bóg objawił ludzkości. Ich całość nazywa się Objawieniem, a praktycznie – Pismem Świętym. W Objawieniu została podana ludziom dobra nowina o nieśmiertelności. Tak, Kościół ma przeświadczenie, że zostało mu powierzone unikatowe orędzie, które ma swój początek w samym Bogu (2 Kor 4,1-2).
Religijność wypływa więc z głębokiego dążenia człowieka do prawdy i jest równoległą formą poszukiwania. Bo istnieją dwie drogi poznania: 1. poznanie właściwe ludzkim zmysłom i rozumowi i 2. poznanie oparte na wierze. Do jednych prawd można dojść dzięki zdolności myślenia, a do innych – tylko dzięki zdolności zawierzenia. Jak widać, te dwa sposoby poznania różnią się źródłem, które dostarcza danych (rozum, wiara), i przedmiotem, który jest poznawany. Jednakże te dwa porządki poznania nie są sprzeczne, ale komplementarne i prowadzą do pełni prawdy. A jedność prawdy naturalnej i objawionej jest podstawowym postulatem naszego rozumu.
On sam z siebie nie ma zdolności pokonywania granic zmysłów i docierania do Boga. Ale jeżeli jest otwarty na transcendencję, czyli to, co go przewyższa, to analizuje dane płynące z Objawienia. Możliwość wiary zaczyna się już od wzniesienia rozumu ponad to, co materialne. A wiara oczekuje, aby jej przedmiot był poznawany także przy pomocy rozumu. A ten, dochodząc do kresu swoich możliwości, uznaje, że logiczne i wręcz konieczne jest to, co podpowiada mu wiara.
W życiu człowieka przychodzi chwila, kiedy wyraźnie czuje potrzebę związania swoich działań z wartościami, które dają pewność niepodlegającą żadnym wątpliwościom. I łaska wiary, ośmielając rozum, pozwala mu usłyszeć w strumieniu wydarzeń jego własną tęsknotę za Bogiem. To doniosły moment fundamentalnego wyboru. Jeżeli nastąpi serdeczny akt zawierzenia, Bóg obdarzy pewnością, pokojem i prawdą.
ks. Jan Sawicki |