Generalnie flirt powinien wyglądać tak, aby dało się go nagrać kamerą i pokazać w telewizji. Jeśli wówczas nikt się nie zawstydzi ani nie zasmuci, to nie robimy problemu.
Mama skrytykowała mnie ostro, że flirtuję z mężczyznami i że jest to grzech. Ja wtedy jedynie żartowałam w grupie znajomych i nie miałam nic złego w głowie. Czy flirtowanie jest grzechem? Czy Kościół tego zakazuje? Czy na flirt pozwala?
Co rozumie Pani pod pojęciem flirtowanie? Pewien sposób przyciągania jest czymś naturalnym. Kwiaty urodą i zapachem przyciągają owady, samice zwierząt pozyskują samców. Także kobiety ładnie się ubierają, inaczej zachowują, świadomie i nieświadomie „podrywając” mężczyzn. Świat staje się przy okazji piękniejszy i zachowuje płodność. Teologia moralna nie krytykuje więc flirtu. Zwraca jedynie uwagę, aby ludzie zadali sobie pytanie: co w tym konkretnym flircie jest dobrego, oraz zachowali skromność. Pisząc „skromność” mam na celu unikanie wszelkiej przesady, czy to w obnażaniu się, czy to w zwracaniu na siebie uwagi, czy komplementowaniu. Osoba roznegliżowana, głośna, manipulująca wywołuje dwuznaczne odczucia. Jeśli nie ma tej przesady, filtry kultury w większym czy mniejszym stopniu dopuszczają damsko-męskie żarty, komplementy, uśmiechy, spojrzenia.
Podkreślę jeszcze raz, że obok skromności ważne jest pytanie: co w tym dobrego? Jeśli jako flirt rozumiemy zabawę polegająca na uwodzeniu, na grze uczuciami i popędami czyjejś żony, czyjegoś męża, to jest on grzechem. Jeśli chodzi nam o to, żeby użyć jak rzeczy drugiej osoby do zaspokojenia naszych potrzeb seksualnych lub emocjonalnych, to jest to grzech. Jeśli natomiast młodzi ludzie chcą znaleźć życiowego partnera, to flirtowanie będzie zrozumiałe i potrzebne, a więc uczciwe. Jeśli przysłowiowa blondynka uśmiecha się do pana policjanta, bo boi się mandatu, a pracownik do szefowej, żeby zyskać podwyżkę, to jest to w naszej kulturze do przyjęcia i nie jest to flirt. Raczej jasne jest wtedy, jakie dobro chcą strony osiągnąć.
Generalnie flirt powinien wyglądać tak, aby dało się go nagrać kamerą i pokazać w telewizji. Jeśli wówczas nikt się nie zawstydzi ani nie zasmuci, to nie robimy problemu. Czasem jednak flirtowanie jest niegodne, kiedy uwodzi się – nisko – tylko pokazaniem czegoś przez zbyt przezroczyste czy krótkie ubranie albo dwuznaczne, erotyczne teksty. Jeśli mężczyzna „podrywa” pięknem duchowym, urodą emocjonalną, wdziękiem intelektualnym, to daje sygnał, że nie jest zainteresowany tylko seksem. Kiedy kobieta przyciąga mężczyzn dobrocią, mądrością, radością, to mężczyzna, chce dla niej być lepszym, mądrzejszym i pogodniejszym człowiekiem. Obserwujemy wtedy jakieś promieniowanie ducha ludzkiego. Takim promieniowaniem kobieta przyciąga dobrych mężczyzn. Ale czy to jest flirt?