Rynek budowlany w 2023 roku - podsumowanie

Ocena: 5
3679

 

Rynek budowlany w kryzysie

Jak wynika z najnowszego raportu „Polskie spółki budowlane 2023 - najważniejsi gracze, kluczowe czynniki wzrostu i perspektywy rozwoju branży”, opracowanego przez Deloitte, kondycja branży budowalnej w 2023 r. uległa pogorszeniu. Już w pierwszej połowie roku toczyło się aż 331 postepowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych, co stanowi wzrost o 159% względem analogicznego okresu w poprzednim roku. W najtrudniejszym położeniu znalazły się zwłaszcza małe podmioty, szczególnie narażone na negatywne wpływy warunków rynkowych. Sytuację na rynku kształtowało przy tym wiele różnych czynników.

Podmioty z sektora budowlanego nadal odczuwają brak wykwalifikowanych pracowników budowlanych, co sprawia, że branża jest silnie uzależniona od pracowników z zagranicy. Według danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa z 2022 roku, liczba cudzoziemców zatrudnionych na budowach spadła z 480,8 tys. w 2021 roku do 274,5 tys. w 2022 roku. Szczególnie znaczący spadek zanotowano w przypadku pracowników z Ukrainy, których liczba zmalała o 246,1 tys. do 126,9 tys. w 2022 roku na skutek trwającego w kraju konfliktu zbrojnego. Eksperci prognozują, że brak pracowników w sektorze budowlanym może się stać szczególnie dotkliwy w momencie poprawy koniunktury na rynku inwestycji prywatnych oraz rozpoczęcia dużych inwestycji infrastrukturalnych. Kolejną problematyczną kwestią jest wzrost kosztów zatrudnienia.

– W obliczu braku pracowników i wzrostu kosztów zatrudnienia szczególnego znaczenia nabiera efektywne zarządzanie posiadanymi zasobami. – zauważa Andrzej Przesmycki, CEO firmy PM, zajmującej się wspieraniem inwestorów na każdym etapie procesu inwestycyjnego: od wstępnych analiz, przez projektowanie, po nadzór inwestorski. – Firmy muszą być gotowe na dynamiczne dostosowywanie się do zmieniających się warunków rynkowych, a jednocześnie utrzymywanie wysokiej jakości wykonywanych prac. Wyzwaniem jest odpowiednie planowanie i alokacja zasobów ludzkich. Brak wykwalifikowanych pracowników może skutkować opóźnieniami w realizacji projektów. Dlatego konieczne jest staranne określenie potrzeb kadrowych na każdym etapie inwestycji. – tłumaczy.

Wysokie koszty finansowania inwestycji barierą w mieszkaniówce

Wysoki poziom stóp procentowych skutkował wyższymi ratami kredytów hipotecznych i ograniczał zdolność kredytobiorców do obsługi swoich zobowiązań finansowych. Odbiło się to zwłaszcza na kondycji branży budownictwa mieszkaniowego, gdzie popyt został widocznie ograniczony z powodu trudności finansowych potencjalnych nabywców.

Dodatkowo, utrzymujące się na wysokim poziomie stopy procentowe zniechęcały inwestorów do zwiększania zaangażowania kapitałowego w nieruchomości komercyjne, ponieważ alternatywne inwestycje oferowały konkurencyjne stopy zwrotu.

Niemniej ostatnia zmiana polityki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej NBP i redukcja głównej stopy referencyjnej do poziomu 5,75% w październiku 2023 roku, otwierają nowe perspektywy. Możliwe ożywienie popytu na kredyty hipoteczne może wpłynąć na wzrost zainteresowania zakupem mieszkań. Zdaniem uczestników rynku budownictwa mieszkaniowego, dalsze trendy na rynku nieruchomości będą w dużej mierze uzależnione od długoterminowego charakteru decyzji RPP dotyczących stóp procentowych. Obecne doniesienia wskazują, że kolejnych zmian nie należy się spodziewać wcześniej niż wiosną.

Co z cenami materiałów budowlanych?

Kończący się rok to był czasem relatywnie wysokich cen materiałów budowlanych, przy czym dynamika wzrostu cen uległa zmniejszeniu w porównaniu do 2022 roku. Według danych Grupy PSB, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2023 roku ceny wzrosły średnio o 7% w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 roku. Jednym z czynników przyczyniających się do spowolnienia tempa wzrostu cen materiałów była stagnacja w segmencie nieruchomości mieszkaniowych, który generuje około jednej trzeciej popytu na materiały budowlane w Polsce.

Potencjalne ożywienie na rynku budownictwa mieszkaniowego, wynikające z wprowadzenia programu "Bezpieczny kredyt 2%" oraz odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy, może jednak wpłynąć na wzrost cen materiałów z uwagi na zwiększony popyt.

Kto przetrwa na trudnym rynku?

Jak podkreślają eksperci z Deloitte, rosnące znaczenie budownictwa zorientowanego na ochronę środowiska naturalnego i zdrowie człowieka, wraz z wprowadzanymi nowymi regulacjami i inicjatywami europejskimi, skłania sektor budowlany do wdrażania nowych, często kosztownych rozwiązań w ramach zawieranych kontraktów. Jak więc optymalizować działania związane z inwestycjami budowlanymi bez uszczerbku na jakości i w budżecie akceptowalnym przez inwestora? Rozwiązaniem może się okazać współpraca z inwestorem zastępczym. Dlaczego?

– Po pierwsze, wybór doświadczonego i solidnego partnera pozwoli na terminowe i efektywne zrealizowanie projektu, co jest kluczowe zwłaszcza w trudnych warunkach rynkowych. Po drugie, inwestor zastępczy wie, jak sobie radzić w ewentualnych sytuacjach kryzysowych, dostosowując się do zmieniających się warunków i minimalizując ryzyko opóźnień czy problemów technicznych. – wylicza Andrzej Przesmycki z PM. – Co szczególnie istotne, inwestor zastępczy bierze na siebie dużą odpowiedzialność za powodzenie przedsięwzięcia, koordynując i integrując wszystkie działania – od momentu podjęcia decyzji o inwestycji aż do oddania jej do użytkowania. – podkreśla.

Inwestor zastępczy powinien także posiadać aktualną wiedzę na temat wymagań budownictwa zrównoważonego, którego znaczenie stale rośnie. Firmy, które nie dostosują się do obowiązujących trendów i norm, mogą zostać wyeliminowane z rynku. W związku z tym, dostosowanie się do wymagań zrównoważonego budownictwa staje się nie tylko kwestią etyczną, ale także strategią przetrwania i konkurencyjności dla przedsiębiorstw działających w branży.

Źródło: Deloitte

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: