Łączny koszt waloryzacji rekompensującej dotychczasowy wzrost cen, w odniesieniu do kontraktów zawartych przez GDDKiA i PKP PLK, wyniósłby państwo 2,3 mld zł brutto. Niecałe 0,8 mld zł z tej kwoty bezpośrednio wróciłoby do budżetu państwa, w związku z czym finalny koszt waloryzacji dla sektora finansów publicznych ukształtowałby się na poziomie niewiele ponad 1,5 mld zł. FPP i CALPE przedstawiły analizę braku waloryzacji kontraktów na prace budowlane wynika z niej, że zaniechując waloryzacji państwo poniesie koszty związane z m.in. dalszymi opóźnieniami inwestycji i ponownymi przetargami.
"Choć szacunkowa łączna wartość brutto potencjalnej waloryzacji kontraktów na budowę dróg i linii kolejowych kształtuje się na poziomie 2,3 mld zł, to kwota ostatecznie obciążająca wynik netto sektora finansów publicznych jest wyraźnie mniejsza. Konieczne jest przede wszystkim uwzględnienie kwoty VAT bezpośrednio wracającej do budżetu państwa, wynoszącej w tym przypadku ponad 430 mln zł. Waloryzacja miałaby ponadto wpływ na wynik finansowy wykonawców - poprzez zmniejszenie ponoszonych przez nich strat związanych z realizacją kontraktów. W związku z tym podmioty te, na skutek rozszerzenia zakresu waloryzacji, wykazywałyby niższe kwoty straty podatkowej, którą mogłyby rozliczyć w przyszłych okresach, co pozwala oczekiwać zwiększenia przyszłych wpływów z tytułu CIT o ponad 350 mln zł" - wskazuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).
W obecnych warunkach można szacować, że zrywanie kontraktów związane z brakiem adekwatnej waloryzacji przyczyniłoby się do wzrostu kosztów obecnie realizowanych inwestycji o 4,7 mld zł, a w przypadku realizacji negatywnego scenariusza nawet ponad 10 mld zł. Ponadto upadłość firm budowlanych wiązałaby się z dodatkowym zmniejszeniem wpływów do finansów publicznych o 3,5 mld zł oraz likwidacją 85 tys. miejsc pracy.
"W sumie z 2,3 mld zł wydanych z tytułu waloryzacji kontraktów budowlanych, 785 mln zł bezpośrednio wróciłoby z powrotem do sektora finansów publicznych. Pozytywne efekty pośrednie, uwzględniające skutki ekonomiczne terminowej i niezakłóconej realizacji przedsięwzięć inwestycyjnych, byłyby natomiast jeszcze większe. Zaniechanie waloryzacji wiązałoby się jednak z szeregiem negatywnych konsekwencji dla państwa. Należałoby bowiem oczekiwać zrywania kontraktów, które stały się nierentowne. Przyczyni się to do opóźnienia realizacji inwestycji o 20-26 miesięcy oraz wzrostu ostatecznego kosztu średnio o 23-89%" - dodaje Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).
Brak waloryzacji kontraktów budowlanych ma także poważne skutki społeczne. FPP i CALPE szacują, że opóźnienia w oddawaniu bezpieczniejszych dróg mogą przyczynić się do wystąpienia ok. 200 wypadków więcej (ok. 30 zabitych i 250 rannych) oraz straty ekonomicznej 60 mln zł. Negatywny wpływ na zdrowie Polaków będą miały też dodatkowe emisjie CO2 - utrudnienia w realizacji inwestycji przyczyniłyby się do wyemitowania dodatkowych ponad 510 tys. ton dwutlenku węgla do atmosfery. Szacowane wydłużenie czasu podróży pojazdów w związku z opóźnieniami prac wynosi 28,3 mln godz. - oznacza to utratę czasu o ekwiwalentnej wartości ok. 2,1 mld zł.
Źródło i zdjęcie: FPP i CALPE